Z informacji mieszkańców wynika, że jest to już drugi pies wyrzucony w tym miejscu w czasie wakacji. Podrzucane są również często koty. Po pierwszego psa przyjechali pracownicy schroniska dla zwierząt. Po drugiego, pomimo powiadomienia TOZ, nie zgłosił się nikt.
- Pies ze zdjęcia zamieszkuje od czasu porzucenia pod rozsypującą się komórką przy pętli i kręci się przy każdym nadjeżdżającym samochodzie/autobusie, najprawdopodobniej czekając na powrót właściciela. Dokarmia go starsza kobieta, która jednak posiada dwa własne psy i nie może przygarnąć do domu kolejnego, nie stać jej również na psi pokarm dla kolejnego czworonoga, więc dokarmia go czym może. Pies jest bardzo nieufny wobec człowieka, ewidentnie boi się, podchodzi tylko, gdy oferuje mu się jedzenie - pisze Czytelniczka.
- Może należy ludziom przypomnieć, że podrzucanie zwierząt jest karygodne i nieludzkie, może ktoś zastanowi się dwa razy i postara się znaleźć innego właściciela dla swojego zwierzaka lub chociażby odda go do schroniska. Być może również ktoś zechce przygarnąć tego psa, bo w obecnych warunkach może on nie przetrwać zimy - dodaje.
Do sprawy wrócimy w poniedziałek