Wtorek, 3 grudnia
Imieniny: Franciszka, Ksawerego
Czytających: 13861
Zalogowanych: 99
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Testowanie metod ściągania

Wtorek, 31 stycznia 2006, 0:00
Aktualizacja: Poniedziałek, 6 marca 2006, 23:37
Autor: TEJO
Próbne testy gimnazjalne pisali w poniedziałek i wtorek trzecioklasiści w niektórych placówkach oświaty w mieście. To nie tylko sprawdzian z wiedzy, ale też – dla niektórych – sprawdzian z umiejętności ściągania.

Na salę, w której pisze się egzamin (również próbny), nie wolno wnosić niczego poza długopisem, lub ołówkiem. Ściąganie oczywiście jest zabronione, ale wielu gimnazjalistów łamie zakaz. Podobnie dzieje się w liceach. Nie brakuje byłych uczniów, którzy do dziś szczycą się, że sukces w nauce osiągnęli dzięki umiejętnemu zgapianiu.

– Najlepsza metoda na przemycenie ściągi to ukrycie jej na udzie – powiedziała nam Aneta (imię zmienione, bo dziewczyna nie chce mieć problemów w szkole), trzecioklasistka z Gimnazjum nr 1. Podobno doskonale wiedzą o tym nauczyciele, ale żaden nie zajrzy dziewczynie pod spódniczkę z obawy przed skandalem obyczajowym.

Gimnazjaliści mocują ściągi na lewej stronie marynarek. Precyzyjnie zwinięte karteczki z datami historycznymi lub wzorami odmian obcojęzycznych czasowników trafiają także pod zegarki, do skarpetek i tradycyjnie – za mankiety koszul.

Coraz bardziej popularne stają się także elektroniczne metody ściągania. I nie jest to już telefon komórkowy, za pośrednictwem którego ktoś obeznany rozwiązuje zadania lub dyktuje zainteresowanemu treść wypracowań.

– Niektórzy mają odtwarzacze plików mp3, na które wcześniej nagrywają potrzebne wiadomości – usłyszeliśmy od jednego z uczniów. Wystarczy bezprzewodowa słuchawka i już się łatwiej pisze.

O ściąganiu wiedzą nauczyciele i… nie zawsze reagują, kiedy zauważą, że ich uczniowie ten proceder stosują. Gorzej, jeśli na egzaminach gimnazjalnych lub maturalnych nieuczciwość wpadnie w oko obserwatorom z innych szkół lub z kuratorium. Wtedy delikwent dostaje od razu ocenę niedostateczną i egzamin musi powtarzać.

– Ściąganie jest naganne. Uczniowie, którzy tak robią, działają na swoją niekorzyść – podkreśla Paweł Domagała, dyrektor Zespołu Szkół Ogólnokształcących nr 1 w Jeleniej Górze.

Ale zdaniem niektórych pedagogów czynność ta jest często wymuszona nie lenistwem, ale nawałem materiałów do nauczenia się.

– Ściągania nie popieram, ale rozumiem ucznia, który musi przetrawić potężną porcję wiedzy i jeszcze się jej nauczyć – mówi pedagog Agnieszka Krawczyk. – Szkolne materiały zawierają za dużo wiedzy encyklopedycznej, którą uczniowie wkuwają bez zrozumienia i szybko zapominają. To właśnie takie informacje zawarte są na większości ściąg.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy masz karmnik dla ptaków na balkonie?

Oddanych
głosów
87
Tak
38%
Nie
43%
Nie mam balkonu
10%
Dokarmiam ptaki w inny sposób
9%
 
Głos ulicy
Jestem za, a nawet przeciw
 
Warto wiedzieć
Jak Niemcy zbudowały imperium? (i dlaczego płonie)
 
Rozmowy Jelonki
Zielone pogranicze
 
Aktualności
Nowe rondo już gotowe
 
Aktualności
Przebudowa hotelu Orlinek w Karpaczu
 
Ciekawe miejsca
Książę też dostał nagrodę
 
Aktualności
Festiwal Światła w Cieplicach – program

Jedzenie na telefon

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group