Siatkarze Karkonoskiej Państwowej Szkoły Wyższej, którzy już na stałe przenieśli się z hali SP 11 do hali im. Jerzego Szmajdzińskiego znajdującej się na terenie KPSW, z pewnością chcieli wpisać się w historię tego obiektu wygraną nad wiceliderem IV-ligi. Kibice Klubu Siatkarskiego będą musieli poczekać na zwycięstwo, ponieważ ekipa Olavii po emocjonującym spotkaniu okazała się minimalnie lepsza.
W połowie pierwszego seta gospodarze wypracowali kilkupunktową przewagę, której nie oddali już do końca partii wygrywając 25:20. W drugiej odsłonie akademicy z Jeleniej Góry dobrze grali blokiem, ale notorycznie tracili punkty serwisami w siatkę. Na 10:8 dla gospodarzy podwyższył libero, który efektywnie uratował swój zespół przed stratą punktu. W dalszej części miejscowi mieli jeszcze większe problemy z wprowadzeniem piłki do gry czego efektem był wynik 16:21. Następne 4 punkty były dziełem gospodarzy, ale na więcej oławianie nie pozwolili wygrywając do 21.
Trzeci set rozpoczął się w wymarzony sposób dla siatkarzy KPSW. Prowadzili 9:1, a następnie 17:8, ale dopóki piłka w grze... pokazali zawodnicy z Oławy. Trzecia partia padła łupem przyjezdnych, którzy wykorzystali bezradność akademików wygrywając ponownie do 21. W czwartym secie jeleniogórzanie również wypracowali sobie przewagę, ale tym razem nie obniżyli koncentracji i pewnie zwyciężyli 25:14.
W decydującej partii lepszy start zanotowali goście, którzy prowadzili 6:3. Wtedy o czas poprosił Wojciech Lara i spadkowicz z III-ligi wrócił do gry zdobywając 5 kolejnych "oczek". Losy tie-breaka i całego spotkania ważyły się do ostatniej piłki, a więcej zimnej krwi zachowali siatkarze Olavii wygrywając 16:14, a cały mecz 3:2.
W następnej kolejce (24. marca, godz. 18:00) KPSW zmierzy się na wyjeździe z Rośkiem Syców, a na własny parkiet wrócą 31. marca na spotkanie z Opalem Kudową Zdrój.
Po meczu powiedzieli:
W. Lara (KPSW): - Zabrakło więcej szczęścia, trzeciego seta powinniśmy bezwględnie wygrać mając taką przewagę, niestety dopuściliśmy do tego, że goście wygrali tą partię. Potem to skutkowało taką, a nie inną grą. Sama końcówka (tie-break) to już loteria, oba zespoły zmieniały się na prowadzeniu, zakończyło się 16:14 szczęśliwie dla gości. Zaserwowaliśmy fajne widowisko kibicom, jak i mediom. Myślę, że na następny mecz przyjdzie więcej kibiców, oczywiście gorąco zapraszam.
J. Smyk (Olavia): - Sędziowanie nie było na najwyższym poziomie, błędy popełniali w obie strony, ale na szczęście udało nam się wygrać mimo tego i wywieźliśmy z trudnego terenu dwa punkty. Po raz pierwszy przy takiej przewadze przeciwnika (w 3. secie) doszliśmy i udało się ugrać seta. Cieszę się, że chłopcy się nie poddali, pokazali charakter, że zmiennicy weszli i zrobili co do nich należało. Długa ławka wygrała nam to spotkanie.
KS KPSW Jelenia Góra - Olavia Oława 2:3 (25:20, 21:25, 21:25, 25:14, 14:16)
KPSW: Florkowski, Świdziński, Tabaka, Cisek, Zaremba, Łotocki, Pawlikowski, Lara, Zwoliński, Trzeciak, Zdanowski, Romańczyk
MKS: Skarżyński, Zawada, Noworolski, Krawczyk, Engel, Graczyk, Franczak, Krysiński, Bryłkowski, Pasierbowicz, Boczar
Wyniki 13. kolejki:
KS KPSW Jelenia Góra - Olavia Oława 2:3 (25:20, 21:25, 21:25, 25:14, 14:16)
ULKS Opal Kudowa Zdrój - Olimpia Kowary 0:3 (27:29, 18:25, 21:25)
Gwardia II Wrocław - Rosiek Syców (przełożony na 25. marca, godz. 15:00)
Tabela:
1. MKS Olavia Oława 3 9:4 299:295 8
2. MKS Rosiek Syców 2 6:0 150:101 6
3. KPSW Jelenia Góra 3 5:7 281:276 4
4. KS Gwardia II Wrocław 2 4:3 182:171 3
5. MKS Olimpia Kowary 3 4:6 226:244 3
6. ULKS Opal Kudowa Zdrój 3 1:9 203:254 0