W sprawie zatłoczonych autobusów, na liniach nr 6 i 7 napisali do nas Czytelnicy, którzy czują się lekceważeni przesz MZK. – Tak źle to jeszcze nie było. Po godzinie 10 rano w dni powszednie do autobusu nie można wsiąść. Autobusy są przeładowane, a ci, którzy mają to wątpliwe szczęście być w środku, jadą w warunkach przypominających głęboką komunę. Taka sytuacja jest od początku wakacji, z jakiegoś nieznanego powodu MZK decyduje się na pogorszenie jakości podróży mieszkańców płacących za bilety.
– We wszystkich miastach starają się iść z jakością do przodu, wychodzą naprzeciw pasażerom, ale w Jeleniej Górze jest odwrotnie. Pasażer jest zbędnym balastem i tylko przeszkadza. Wielokrotnie zgłaszałem ten problem telefonicznie dyspozytorom, ale jak widać reakcji nie ma – pisze pan Karol Bojanowski z Jeleniej Góry. Pani Anna z Jeleniej Góry pisze, że w tak zatłoczonych autobusach czuję się jak sardynka w puszce.
Marek Woźniak, prezes MZK, tłumaczy, że przez okres wakacyjny na trasę wyjeżdżają wszystkie autobusy, poza czterema przegubowcami, które w tym okresie poddawane są przeglądom i konserwacjom.
– Tak jest co roku, ponieważ w okresie wakacyjnym nie ma młodzieży szkolnej, która generuje największy ruch pasażerski, szczególnie w godzinach dojazdów i powrotów ze szkół. Poza tym, część osób dorosłych korzysta też z urlopów. Na początku lipca br. po wyłączeniu tych autokarów, sprawdzaliśmy sytuację w autobusach i okazało się, że nie ma w nich nadmiernego tłoku. Zgadzam się, że część miejsc stojących jest zajęta, ale nie ma przepełnienia. Autobusy przegubowe są natomiast droższe w eksploatacji i zużywają około 20 l. paliwa więcej na 100 km – tłumaczy szef Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Jeleniej Górze.
Prezes MZK zapewnia jednocześnie, że od 1 września br. przegubowe autobusy ponownie wrócą na trasy.