Z dnia na dzień znaleźliśmy się w obcym świecie – zamknięci w domach opustoszałego miasta. W świecie, w którym dzieci nie chodzą do szkoły, a większość rodziców do swoich zakładów pracy. Tęsknimy za rodzinami, za kontaktami ze znajomymi, za kinem, teatrem, za biblioteką. Wymykamy się z domów na konieczne zakupy w rękawiczkach i maseczkach, pełni obaw o jutro…
Oswajamy się z tym, że do sklepu czy na pocztę wpuszczane są pojedyncze osoby, że na ulicach widujemy ludzi w kombinezonach ochronnych i wzmocnione patrole służb, które pilnują przestrzegania kwarantanny oraz nakazów rządu.
To prawie trzecia wojna światowa – na szczęście bez bomb, strzelania – ale też przerażająca, bo umiera wiele ludzi, których zabija wirus – mówi Jan Muraszko, jeleniogórzanin. – Obawiam się, że jak ta zaraza minie, bo przecież kiedyś musi, to już nic nie będzie takie, jak dawniej. A jakie będzie, kto to wie – dodaje.
O tym, jaka jest Jelenia Góra w czasie epidemii koronawirusa pokazują zdjęcia w naszej galerii. Wzbogaćcie ją o swoje fotografie. Przesyłajcie je do nas na adres: redakcja@jelonka.com