Firma, która wygrała przetarg na usuwanie dzikich wysypisk śmieci, ma oczyścić z nich miasto do końca lipca. Ale wynika jednak z wstępnego rozeznania pracowników wydziału gospodarki komunalnej urzędu miasta i straży miejskiej, będzie miała ona pełne ręce roboty.
Śmieci porzucone przez jeleniogórzan spotkać można bowiem na każdym kroku, a wiele z nich obecnie zostało zasłonięte trawami. Jak mówi jeden z pracowników gospodarki komunalnej, najwięcej nieczystości jest w Cieplicach i to zarówno w centrum, jak i na obrzeżach. Hałdy śmieci spotkać można przy Osiedlu XX- lecia, blisko placu Piastowskiego przy wejściu do Parku Zdrojowego, na placu Kombatantów, przy ulicy Cieplickiej nieopodal dawnej owczarni, przy Jordana i innych.
W Jeleniej Górze natomiast nie brakuje nieczystości przede wszystkich przy ogródkach działkowych. Przykładem może być sterta odpadów zgromadzona przy działkach na Małcużyńskiego, Kiepury, Głowackiego czy Paderewskiego
– Często śmieci wyrzucane są w miejscach centralnych i nieopodal budynków mieszkalnych – usłyszeliśmy od pracownika wydziału gospodarki komunalnej w Jeleniej Górze. W niewielkim stopniu problem wielkogabarytowych odpadów rozwiązały akcje organizowane przez MPGK, podczas których bezpłatnie można oddać niepotrzebne już „graty”.
Niestety w dalszym ciągu jeszcze wielu jeleniogórzan woli wyrzucić stare wersalki, fotele, pralki czy lodówki w krzaki lub miejsca mniej widoczne, jak zadrzewiony teren przy ulicy Łącznej.
Często nie można ukarać sprawcy takiego działania, bo nikt nie złapał go na gorącym uczynku. Ale – czasami czujność wystarczy. – Spisaliśmy numer rejestracyjny auta, którym „śmieciarz” wywiózł gruz i zrzucił go na skarpę przy ulicy Głowackiego. Zgłosiliśmy to straży miejskiej. Sprawcę namierzono i dostał mandat w wysokości 500 złotych – mówią działkowcy z miejscowych ogródków.