Adam Styka to znany polski artysta, malarz, grafik i pedagog, profesor Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie i Wydziału Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Sztuk Plastycznych w Łodzi w pracowni prof. Mariana Jaeschke. Dyplom z wyróżnieniem otrzymał w 1965 roku, w 1991 roku zdobył tytuł profesora tytularnego. Pełnił funkcję kierownika Katedry Malarstwa i Rysunku na Wydziale Grafiki i prorektora ASP w Warszawie.
Początki jego przygody artystycznej przypadają na lata 60. XX wieku. Powstała wtedy seria obrazów - reliefów tzw. stymulatorów, których jednak nie zobaczymy na wystawie, bo dziś cieszą oczy kolekcjonerów sztuki. W 1979 r. artysta namalował jeden z pierwszych, abstrakcyjnych obrazów „Fioletowe drzewo”. Później powstały kolejne płótna, w których Adam Styka dążył do coraz większej syntezy i uproszczeń. Swoim pracom artysta nadaje tajemniczo brzmiące tytuły lub po prostu oznacza je numerami.
Adam Styka wystawiał swoje prace na całym świecie (Austria, Argentyna, Belgia, Francja, Irak, Niemcy, Meksyk, Polska, Rosja, USA, Węgry, Wielka Brytania, Włochy). Jest laureatem licznych nagród i wyróżnień, wielokrotnie otrzymywał stypendia twórcze ministra kultury i sztuki oraz roczne stypendium twórcze - The Society for Arts of Chicago (USA) 2004.
Wielkoformatowe obrazy Adama Styki zapełnione są figurami geometrycznymi, ułożonymi w harmonijnym porządku. Większe figury zaakcentowane są jaskrawymi kolorami. Obraz nabiera w ten sposób trójwymiarowości, zmuszającej wręcz widza do przyjrzenia się mu.
Adam Styka pokrywa płótna małymi kwadratami lub prostokątami. To cegiełki, które stanowią tło dla większych figur: kół, trójkątów i czworoboków. Figury geometryczne są często komponowane symetrycznie. Prace są dynamiczne, a mimo to odczuwa się w nich harmonię i spokój, żywe kolory nadają im ciepła. Widoczna w nich głębia, trzeci wymiar, intensywnie oddziałuje na emocje oglądających.