- Jeden wielki bałagan – tak opisuje remont ul. Oskara Kolberga w Jeleniej Górze jeden z naszych Czytelników. Według niego firma, która przybudowuje drogę na Zabobrzu, nie pozostawia po sobie porządku.– Znaki są powywracane, źle zabezpieczone, można sobie połamać nogi idąc rano do pracy – pisze.
Wykonawcą robót jest Przedsiębiorstwo Handlowo – Usługowe „Kama” z Mysłakowic. – Staramy się prace remontowe wykonywać czysto. Kierownicy są pouczani, aby zwracali uwagę na porządek i przypominali o tym pracownikom. Znaki drogowe jesteśmy zmuszani codziennie przestawiać, aby móc wykonywać swoją pracę. Wieczorem każdego dnia są ustawiane ponownie. Zdarzyła się sytuacja, że rano, po przyjściu na miejsce pacy, znaki, które ustawiono wieczorem były przewrócone, raz nawet je zamazano i trzeba było je czyścić . Ale będziemy zwracać na to uwagę – wyjaśnia właściciel firmy.
– Bardzo prosimy o wyrozumiałość, mamy szeroki zakres prac na dużym odcinku, a remontowana droga jest w ruchu. Staramy się wszystko robić tak, aby było jak najmniej uciążliwości dla mieszkańców ulicy. Nam też nie jest łatwo, pracownicy czasem muszą prosić o przestawienie przez kogoś samochodu, ponieważ trudno jest gdzieś wjechać – dodaje.
Aby jakoś odciążyć mieszkańców, droga będzie oddawana odcinkami. Planowo Przedsiębiorstwo „Kama” ma zakończyć prace remontowe do 31 sierpnia, ale postara się skończyć prace przed terminem. Przy remontowanym odcinku drogi zamieszczone są tablice informacyjne z numerami telefonu do kierowników. Można do nich bezpośrednio dzwonić i zgłaszać swoje uwagi. Właściciel firmy remontującej obiecuje, że będą rozwiązywać zgłaszane problemy.