Niszczejący i opuszczony Hotel Sudety straszy nieopodal byłej kolejowej Zasadniczej Szkoły Zawodowej, której pawilony niszczeją bez wykorzystania od kilkudziesięciu lat. Inne kolejowe obiekty, choć wciąż jeszcze „w użyciu”, straciły na znaczeniu wraz z ogólnym kryzysem kolejnictwa i cięciach w rozkładach jazdy.
Nie ma już kolejowej służby zdrowia, której gabinety mieściły się w jednym z budynków przy ulicy Krakowskiej. A i sam trakt jest w beznadziejnym stanie. Nic dziwnego, bo prowadzi donikąd i nie ma dla kogo wyremontować nawierzchni.
Jednak jest szansa, że ulica Krakowska ożyje po wybudowaniu pierwszego odcinka obwodnicy południowej Jeleniej Góry. Zaplanowano bowiem, że jeden ze zjazdów z tej drogi będzie prowadził ku wspomnianej ulicy, dając jej szansę na rozwój. Wiele tu bowiem niewykorzystanych terenów, które – być może – znajdą zainteresowanych prowadzeniem działalności. Tym bardziej, że obwodnica zbliży tę okolicę do zasięgu potencjalnych klientów.
Dobrze by było także urządzić tu prawdziwy skansen kolejnictwa. Na bocznicach stoją zapomniane już parowozy i nieużywane od dawna lokomotywy elektryczne. Działa także pracownia modelarska, w której powstają eksponaty dla Muzeum Kolejnictwa w Warszawie. Atrakcją, choć zapomnianą, są też zabytkowe budowle kolejowego zaplecza, choćby wieże ciśnień. Gdyby udało się taką placówkę zorganizować, ulica Krakowska z pewnością odzyskałaby część dawnego blasku.