Dzięki szybkiej reakcji turystów udało się uratować życie mężczyzny, który wczoraj (10.09) nagle zasłabł w Karkonoszach. Do zdarzenia doszło około godziny 11:45.
Ratownik dyżurny ze stacji centralnej Grupy Karkonoskiej Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przyjął zgłoszenie o nieprzytomnym mężczyźnie w rejonie Spalonej Strażnicy, u którego wystąpiło nagłe zatrzymanie krążenia. Do działań natychmiast zadysponowane zostały dwa zespoły ratowników z Karpacza oraz Jeleniej Góry. Na miejsce wezwano także śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Dla uratowania mężczyzny kluczowym okazał się fakt, że przy nim wciąż znajdowali się turyści, którzy rozpoczęli jego resuscytację – informują goprowcy. - Nasi ratownicy po dotarciu do ratowanego, kontynuowali resuscytację oddechowo - krążeniową z wykorzystaniem defibrylatora AED. W rezultacie dzięki szybkiej reakcji turystów oraz dotarciu ratowników do poszkodowanego udało się przywrócić jego wszystkie parametry życiowe.