Jak ustalono w toku śledztwa, w 2018 roku bogatyńska kopalnia ogłosiła przetarg na zakup części do maszyn. Wartość zamówienia oszacowano na kwotę 1 260 000 zł. Zgłosiły się dwie firmy. Wówczas pracownik odpowiedzialny za przeprowadzenie postępowania zakupowego nakłaniał jednego z oferentów do wycofania się z przetargu proponując mu w zamian 100 tysięcy złotych. Ponadto właściciel drugiej z firm przystępujących do przetargu przedstawił prawdopodobnie podrobiony dokument mający potwierdzić spełnienie przez kierowaną przez niego spółkę wymogów formalnych. Ustalenia wskazują także na przekazanie mu przez pracownika kopalni szczegółów konkurencyjnej oferty. Wobec stwierdzenia nieprawidłowości, postępowanie zakupowe zostało anulowane.
Po doprowadzeniu do Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze pracownikowi kopalni odpowiedzialnemu za przeprowadzenie postępowania zakupowego oraz właścicielowi jednej z firm stających do przetargu zarzucono wejście w niedozwolone porozumienie w celu bezprawnego wpływania na proces przetargowy, korupcję oraz posłużenie się podrobionym dokumentem, czym działali na szkodę Skarbu Państwa będącego właścicielem kopalni - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze prok. Tomasz Czułowski. - Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do 10 lat. Podejrzani nie przyznali się do jego popełnienia.
Po przesłuchaniu podejrzanych, prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Jeleniej Górze wnioski o zastosowanie wobec nich tymczasowego aresztowania. Sąd orzekł, że podejrzani będą mogli opuścić areszt po wpłaceniu kaucji w wysokości 20 i 40 tysięcy złotych. Prokurator zastrzegł, aby wyjście podejrzanych na wolność nie mogło nastąpić przed rozpoznaniem zażalenia prokuratury na taką decyzję.
Podejrzani to mieszkańcy Wrocławia oraz powiatu zgorzeleckiego w wieku 37 i 48 lat. Nie byli dotychczas karani sądownie.