Do 88-letniej mieszkanki Karpacza zadzwoniła kobieta, podając się za synową i poprosiła o pożyczenie 50 tysięcy złotych. W trakcie rozmowy tłumaczyła, że potrzebuje pieniędzy, bo musi zapłacić policji za uniknięcie odpowiedzialności za udział w wypadku. Starsza pani oświadczyła, że ma w domu jedynie 60 zł .W związku z tym, że nie rozpoznała głosu synowej poprosiła do telefonu syna, co spowodowało, że dzwoniąca rozłączyła się.
Działalność oszustów polega na wyłudzaniu pieniędzy od samotnie mieszkających starszych osób. Przestępcy po wybraniu ofiary dzwonią do niej i przedstawiają się jako ktoś z rodziny. Potrafią tak manipulować prowadzoną rozmową, iż to osoby poszkodowane same dostarczają im niezbędnych informacji dotyczących np. tego (z kim mieszkają, gdzie przebywa rodzina, czy posiadają jakieś kosztowności, kiedy są w domu, jak maja na imię poszczególni członkowie rodziny itd.) Zmienionym głosem podają się np. za wnuczka, który znajduje się w trudnej sytuacji rodzinnej, finansowej, życiowej i prosi o pomoc. Często gdy poszkodowanym głos wydaje się podejrzany, usprawiedliwiają to chorobą, lub przeprowadzonym zabiegiem medycznym. Gdy domniemany wnuczek ma się zjawić po pieniądze dzwoni, że nie może przyjechać z bardzo ważnych powodów, choroba, szpital, wyjazd itd. Ale w zamian przyśle zaufanego kolegę. Zjawia się podstawiony kolega, który odbiera gotówkę i oczywiście nigdy więcej się nie pojawia. Przestępcy czasami telefonując drugi raz podają się za policjantów, wmawiają potencjalnej ofierze fakt, że Policja może zatrzymać sprawcę dopiero po przekazaniu pieniędzy. Tłumaczą, że przyślą „policjantów” w cywilnych ubraniach po pieniądze.
Przestępcy żerują na naiwności ludzi i wykorzystują do tego procederu przede wszystkim osoby starsze. O wszelkich podejrzanych telefonach należy bezzwłocznie informować policję pod nr 75 / 7524011 lub w całym kraju 997 i 112.