Niedziela, 2 lutego
Imieniny: Marii, Miłosławy
Czytających: 4522
Zalogowanych: 16
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Uznany za złodzieja

Poniedziałek, 2 marca 2009, 7:18
Aktualizacja: Wtorek, 3 marca 2009, 8:19
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Uznany za złodzieja
Fot. Angela
Grzegorz Kraszewski zapomniał zgłosić ochronie NOMI, że wchodzi do hali z nożykiem za 12 złotych zakupionym w tym sklepie trzy tygodnie wcześniej. Wychodząc z marketu uaktywnił bramkę nierozmagnetyzowanym towarem i został uznany za przestępcę. Sprawa w najbliższym czasie trafi do sądu.

Pan Grzegorz włożył nożyk modelarski do torby z laptopem i zapomniał o tym. Przyrząd potrzebny mu był do cięcia plakatów reklamujących jego sklep medyczny. Później z komputerem przekroczył próg sklepu NOMI. – Remontuję lokal, do którego przenoszę swój sklep i bywałem bardzo często w pawilonie tej placówki – mówi Grzegorz Kraszewski. Za każdym razem robił zakupy na kwotę około 200 – 300 złotych. Tak było i pechowego dnia.

– Kiedy nie znalazłem poszukiwanego towaru, chciałem zwyczajnie wyjść ze sklepu. Wtedy zaczęła „pikać” bramka. Okazało się, że przez przypadek do torby z laptopem włożyłem nie rozpakowany nożyk, zakupiony 26 stycznia, który powinien zostać rozmagnetyzowany przez kasjerkę, co nie zostało przez nią zrobione.

Do pana Grzegorza podeszło dwóch ochroniarzy. Klient zażądał wezwania policji, położył laptopa na ladzie i otworzył go. – Ochroniarz nie czekając na policję wyjął nożyk z mojej torby i powiedział, że znalazł skradziony przedmiot – mówi poszkodowany. – Zostałem posądzony o kradzież. Próbowałem tłumaczyć, że kupiłem ten nożyk trzy tygodnie wcześniej i mam na to fakturę w domu. Wtedy ochroniarz stwierdził, że nie mam paragonu przy sobie, więc jestem złodziejem.

Klient przed przyjazdem policji poprosił o przedstawienie się zarówno ochroniarzy, jak i szefa ochrony, bowiem na ubraniu nie mieli oni widocznej plakietki z imieniem i nazwiskiem. Jednak w odpowiedzi usłyszał tylko„nie pana interes” oraz kilka szydzących słów oraz śmiech.

Nie wytrzymałem i zapytałem „czy pan jest idiotą?”, a ochroniarz zaczął mi grozić słowami „jak cię wyprowadzę na zaplecze to zobaczysz co ci zrobię”– mówi Grzegorz Kraszewski.

– Dla mnie sprawa jest ewidentna: w torbie od laptopa został znaleziony skradziony przedmiot, a przybyła na miejsce policji potwierdziła słuszność naszego zatrzymania nakładając na tego mężczyznę mandat karny – usłyszeliśmy od Krzysztofa Wesołowskiego, szefa ochrony jeleniogórskiego NOMI.

Cały artykuł przeczytasz w najnowszym wydaniu tygodnika Jelonka.com

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy wrzucileś/aś coś do puszki WOŚP?

Oddanych
głosów
985
Tak
56%
Nie
34%
Pomagam potrzebującym w inny sposób
10%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Kto stoi za Putinem, kto podejmuje decyzje na Kremlu?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Aktualności
Senator pomaga maturzystom
 
Aktualności
Zamek Karpniki – od warowni po hotel
 
112
Wymusiła na Łomnickiej
 
Aktualności
Kiedyś tędy się szło do kościoła, a dzisiaj na zakupy
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group