Działacze i sympatycy Komitetu Obrony Demokracji w Jeleniej Górze spotkali się wczoraj (14.01) na Placu Ratuszowym, aby upamiętnić drugą rocznicę śmierci Pawła Adamowicza - prezydenta Gdańska, który został zamordowany podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Na placu Ratuszowym ułożono znicze w kształt serca i w zadumie wspominano wydarzenia sprzed 2 lat.
Sprawa jest czytelna. Rządzącym nie pasuje, żeby prawda ujrzała światło dzienne. Dla przykładu - w TVN była relacja z uroczystości rocznicowych w Gdańsku, a równolegle w TVP był program szkalujący Adamowicza, sugerujący powiązania ze środowiskiem mafijnym. Oczywiście było też o Tusku... Nawet po śmierci Pawła Adamowicza manipulują informacją - powiedziała Irena Czorycka z jeleniogórskiego KOD-u.
Pamiętam dokładnie ten dzień. Niezależnie od opcji politycznej - chodzi o człowieka, o bezsensowną śmierć, tragedię dla rodziny i bliskich. Niestety miało to podłoże polityczne i to bardzo przykre - powiedział Tomasz Możdżeń, który ubolewa, że trwa wojna polsko-polska. - Powinniśmy być wszyscy razem. Martwię się, że będzie jeszcze gorzej - dodał uczestnik spotkania.
Paweł Adamowicz został zamordowany 14 stycznia 2019 roku, podczas 27. finału WOŚP w Gdańsku. Sprawca nadal nie stanął przed sądem, bowiem po raz trzeci trwa ustalanie czy w momencie popełnienia przestępstwa - był poczytalny.