W Jeleniej Górze wskaźnik bezrobocia (stan na 30. listopada 2015 r.) był na poziomie poniżej 6%, mimo że okres zimy z reguły powodował, że poziom bezrobocia był nieco wyższy, niż latem. - W przypadku Jeleniej Góry utrzymuje się na stabilnie niskim poziomie, co jest wiadomością zdecydowanie optymistyczną, bo oznacza, że dodatkowe zatrudnienia (okresowe) w sezonie letnim nie mają większego wpływu na poziom bezrobocia - informuje Cezary Wiklik, rzecznik Urzędu Miasta w Jeleniej Górze.
Jelenia Góra – 5,7 %, Wrocław – 3,4 %. Wszyscy inni mają z bezrobociem poważne, albo bardzo poważne problemy (Złotoryja – 20,4%, Wałbrzych, powiat ziemski – 20,9%, Góra – 21%). Najlepsze – po Jeleniej Górze wyniki mają Polkowice – 6,3% oraz Lubin – 6,7%. Obie tej miejscowości leżące w obszarze LGOM z reguły nas wyprzedzały, dzięki zatrudnieniom w kopalniach i firmach związanych z kopalniami, niemal od roku, jest inaczej.
Dwa inne, duże dolnośląskie miasta: Wałbrzych i Legnica, też mają wyniki gorsze (odpowiednio 10,3% oraz 7,5%). Przeciętnie w Polsce listopadowy wskaźnik bezrobocia to 9,6 %, a na Dolnym Śląsku – 8,5%.
- Nie ukrywam satysfakcji z tego płynącej – mówi Marcin Zawiła, prezydent Jeleniej Góry. – Mówimy o procentach, ale nawet 1 % oznacza setki ludzi, którzy mają komfort posiadania stałego zajęcia.
