Jako prelegenci wystąpili: Aldona Wiktorska-Święcka, która mówiła o edukacji międzykulturowej jako elemencie kształtowania postaw obywatelskich. Germanistka opowiadała, w jaki sposób możemy skorzystać z doświadczeń Niemiec. Następnie Dorota Whitten (socjolożka, mediatorka, trenerka zarządzania konfliktem związana z Fundacją Dom Pokoju) mówiła o zarządzaniu konfliktem wielokulturowym jako systemowym, kompleksowym programie zmiany paradygmatu komunikacji w środowisku szkolnym. Z kolei Jacek Trembecki, bazując na doświadczeniach z operacji w Kambodży, Iraku czy Afganistanie tłumaczył, jak przejść od zasady wzajemnego szacunku do komunikacji międzykulturowej. - Uczestniczyliśmy w wielu operacjach poza granicami naszego kraju. Nasze zadania wymagały coraz większych relacji ze społeczeństwem lokalnym – mówił zawodowy żołnierz z 30-letnim doświadczeniem, który po części zgadza się z opinią, że należy przyjmować cudzoziemców, ale ci muszą dostosować się do kultury panującej w kraju, do którego przyjeżdżają. - My też wyjeżdżając tam, dostosowywaliśmy się do obowiązujących reguł prawnych, kulturowych, komunikacyjnych – przyznał Jacek Trembecki.
Po krótkiej przerwie była też mowa o doświadczeniach z pogranicza (Kinga Białek - trenerka interpersonalna i międzykulturowa), powodzeniu eksperymentu jakim było utworzenie Euroregionu Nysa (Jacek Jakubiec), a Anna Zielno opowiedziała o dobrych praktykach i ich efektach na bazie integracji międzykulturowej w Hiszpanii.
Wystąpieniom przysłuchiwali się studenci KPSW oraz licealiści z „Żeroma”, którzy chętnie uczestniczyli też w dyskusji panelowej. - Jest wiele argumentów za tym, żeby być razem, ale pojawiają się też dylematy u osób zajmujących się od wielu lat problematyką międzykulturowości – jeśli razem lub osobno, to na jakich zasadach – powiedziała Oliwia Tarasewicz-Gryt, jedna z organizatorek seminarium. - Zaprosiliśmy teoretyków i praktyków, ale również ludzi, którzy łączą te dwie funkcje – dodała.
Jak na co dzień Jelenia Góra prezentuje się w kontekście integracji z cudzoziemcami? KPSW to jedna z uczelni wyższych, która w ramach programu Erasmus przyjmuje studentów z różnych krajów. - Z tego co widzę, w jakiś sposób studenci się kontaktują - czy to można już nazwać integracją, czy to są tylko jednostkowe przykłady? - zastanawiała się Oliwia Tarasewicz-Gryt.
- Mam też niestety niepokojące sygnały dotyczące przyjęcia części studentów Erasmusa – nie chodzi o uczelnię, ale generalnie o Jelenią Górę. Wiele miejsc jest nieprzygotowanych na obcokrajowców – zaznaczyła organizatorka spotkania podając jako przykłady barier nieznajomość języków obcych oraz kultury innych krajów. Zdarzają się również przypadki agresji w stosunku do gości z zagranicy.
Seminarium dało młodym ludziom możliwość poszerzenia horyzontów myślowych i każdy mógł sobie indywidualnie rozwikłać kwestię miejsca cudzoziemców w przestrzeni Unii Europejskiej, mając również na uwadze, że wielu Polaków przebywa poza granicami swojej ojczyzny.