Czarno-białe obrazy Jeleniej Góry, której już nie ma: z tramwajami, wyburzanymi kamienicami na placu Ratuszowym, mieszkańcami, którzy odeszli do wieczności. Nie ma już też wśród nas Autora tych prac, kronikarza lat 60. i 70. minionego stulecia śp. Waldemara Wydmucha. Jednak nie cały odszedł. - Zostawił cząstkę siebie w swoich pracach – wspomina Jan Foremny z Jeleniogórskiego Towarzystwa Fotograficznego, którego Waldemar Wydmuch był współzałożycielem i wieloletnim prezesem.
Artysta uwieczniał na zdjęciach nie tylko Jelenią Górę. Fotografował z pasją krajobrazy karkonoskie, ale jego zdjęcia to nie typowe pejzaże. Zawsze z nutą reportażu i człowiekiem w kadrze zwracają uwagę na szczególną wrażliwość Waldemara Wydmucha. Jego twórczość wspominali wczoraj, między innymi, wdowa po panu Waldemarze i córka Fotografika, dyrektor Biura Wystaw Artystycznych Janina Hobgarska, oraz Tadeusz Biłozor, prezes JTF.
- Niektóre zdjęcia Waldka znamy na pamięć, ale to dowód na wielkość dzieła tego twórcy – usłyszeliśmy. Co ciekawe, w pamięć zapadły głównie fotografie czarno-białe, choć W. Wydmuch fotografował także w kolorze.
Pragnieniem Rodziny i działaczy JTF jest zachowanie dzieła Waldemara Wydmucha, zarchiwizowanie tysięcy negatywów i wydanie albumu z niepowtarzalnymi fotografiami, na których ten kronikarz, fotoreporter i artysta zapisał rzeczywistość zachowaną jedynie na Jego zdjęciach. Prace na wystawie “Fotograficzny portret życia” można oglądać w czwartki wieczorem w Galerii “Baszta” przy Podwalu 1a.