W sezonie 2023/24 w kategorii juniorów startować mogą zawodnicy i zawodniczki urodzeni w 2002 roku oraz młodsi. Nie ma w tym gronie jeszcze nazwisk z pierwszych stron gazet, ale należy się spodziewać, że medaliści z Polany Jakuszyckiej się na nich wkrótce znajdą. W przeszłości niejednokrotnie biathloniści osiągający sukcesy na Mistrzostwach Europy Juniorów później stawali się legendami. Tak było m.in. z pierwszą mistrzynią Europy juniorek w biegu indywidualnym - Andreą Henkel. W 2002 roku w tej samej konkurencji sięgnęła po olimpijskie złoto, a w późniejszym okresie zostawała mistrzynią świata w każdej z czterech indywidualnych konkurencji.
W 2000 roku w Kościelisku po srebro w biegu indywidualnym sięgnęła Tora Berger. Był to pierwszy zagraniczny start 18-letniej wówczas Norweżki, która dekadę później w Vancouver została mistrzynią olimpijską w tej prestiżowej specjalności. Karierę kończyła w 2014 roku jako ośmiokrotna mistrzyni świata.
Do historii Mistrzostw Europy Juniorów przeszedł występ Tarjei Boe z 2009 roku. Norweg w rosyjskiej Ufie wywalczył komplet czterech złotych medali - triumfował w sprincie, biegu pościgowym, biegu indywidualnym i sztafecie. Jego kariera po tym sukcesie ruszyła z kopyta. 12 miesięcy później stał na najwyższym stopniu olimpijskiego podium, a w następnym sezonie sięgnął po kryształową kulę. Łącznie w swoim dorobku ma aż 23 medale Mistrzostw Świata. 35-letni zawodnik wciąż należy do światowej czołówki, czego dowodem jest pozycja wicelidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata na półmetku sezonu 2023/24.
Takich postaci spośród aktualnie startujących, które zanim na stałe zadomowili się w gronie medalistów najważniejszych zawodów, pierwsze sukcesy odnosili właśnie na Mistrzostwach Europy Juniorów można wymienić więcej. W tym gronie są chociażby Julia Simon, Elvira Oeberg, Marketa Davidova czy Emilien Jacquelin.
Juniorski czempionat Europy śmiało można więc określić jako kuźnię przyszłych mistrzów. Tym bardziej warto śledzić najbliższą edycję tych zawodów, które w pierwszej połowie lutego będą miały miejsca na Polanie Jakuszyckiej w Szklarskiej Porębie. Do udziału w imprezie na ponad trzy tygodnie przed jej rozpoczęciem zgłosiło się ponad 150 zawodników i zawodniczek z 29 państw.
Otwarte w 2022 roku Dolnośląskie Centrum sportu jest jednym z najnowocześniejszych tego typu miejsc w Europie. To było długo wyczekiwane uzupełnienie możliwości, jakie daje ten wyjątkowy zakątek Polski. DCS to obiekt powstały z myślą zarówno o amatorach, którzy chcą się cieszyć kilkudziesięcioma kilometrami tras narciarskich w Górach Izerskich, ale także jako miejsce treningu dla zawodowców przygotowujących się do najważniejszych zawodów. W trakcie swej niedługiej jeszcze działalności DCS sprawdził się już jako miejsce krajowych oraz międzynarodowych zawodów biathlonowych i biegów narciarskich, z należącym do federacji Worldloppet Biegiem Piastów na czele.
Co istotne, podczas trwania mistrzostw, zawodnicy zajmą niewielką część jakuszyckich tras narciarskich i rywalizować będą tylko na trasach wyczynowych o długości około 7,5 kilometra oraz na samej Polanie Jakuszyckiej. Miejsce rozgrywania zawodów będzie wygrodzone siatkami. Pozostałe trasy - łącznie 88 kilometrów - będą dostępne i utrzymywane przez Stowarzyszenie Bieg Piastów. Wejść na nie będzie można w 8 punktach: Parkingi Stowarzyszenia Bieg Piastów (1b), Polana Maliszewskiego (20), Huta (43), Chatka Robaczka (41), Czerwony Potok (26), stacja kolejowa Harrachov (6), Novy Svet - Harrachov - trasą Partyzancką do Działu Izerskiego (7). Dodatkowo możliwe będzie wejście na trasę na Orle przez peron kolejowy Polana Jakuszycka (1). W nawiasach podano numery, jakimi poszczególne miejsca są oznaczone na większości map i drogowskazów na trasach.