Emilian Fang i Kamil Kasperczyk na tegoroczne rekolekcje przyszli z podwójną ciekawością. Przyczyna? Inne niż zwykle przesłanie niesione nie tylko przez księży, ale przede wszystkim przez osadzonych w Areszcie Śledczym w Jeleniej Górze.
Parafianom kościoła pw. św Erazma i Pankracego przekazali swoje świadectwo wiary oraz przygotowali dla nich nabożeństwo Drogi Krzyżowej.
Jak mówi ks. Artur Kotrys, który wspólnie z Jackiem Pudełko, wychowawcą z aresztu są inicjatorami nietypowego wielkopostnego rekolekcyjnego spotkania, ludziom potrzebne są akty wiary tych, którzy siedzą za kratami.
– To bardziej do ludzi przemawia – podkreśla ks. Artur. – Ci, którzy przygotowali nabożeństwo w swoim życiu popełnili sporo błędów i pokazują nam dzisiaj, że niezależnie od tego, ile ich jest, można z tego wyjść. W tym roku poprowadzili oni tylko jeden dzień nauk. Myślę jednak, że w kolejnych latach poprowadzą całe rekolekcje – dodał duszpasterz.
Ci, którzy w kościele byli przyznają, że oddziaływanie takich kazań i przemówień jest zupełnie inne, bardziej doniosłe, szczególnie dla młodzieży.
– Młodzi szczególnie w takich dniach, dniach rekolekcji, szukają czegoś, co mogliby odnieść do własnego życia – mówi Elżbieta Fang, uczestniczka rekolekcji. – Szkoda, że nie ma takich rekolekcji przez trzy dni, bo wówczas skorzystałoby na tym dużo więcej osób – podkreśla.
Rekolekcje oraz okres Wielkiego Postu to dla chrześcijan czas, w którym powinni zbliżyć się do Boga.
–Jest to czas kiedy powinniśmy szukać relacji Ja – Bóg – mówi Ksiądz Artur. Szczególnie kiedy jesteśmy słabi. I właśnie przez rachunek sumienia zbliżamy się do Niego.
Proboszcz, ks. Bogdan Żygadło zaznacza, że więźniowie przygotowali rachunek sumienia, który powinien przemówić do każdego.
Rekolekcje potrwają do środy. W kolejnych dniach w kościele św. Erazma i Pankracego poprowadzi je ksiądz Mieczysław Bętkowski.