Dzieci z zainteresowaniem słuchały Jana Wójcika, który opowiadał im po co są potrzebne pszczoły, kto najważniejszy jest w pszczelej rodzinie i co takiego produkują pszczoły oprócz miodu. Następnie poubierane w odpowiednie stroje grupkami udały się do tej części ogrodu, gdzie są ule.
Warsztaty nie obyły się bez kosztowania pysznego słodkiego miodu. Po części edukacyjnej było wspólne grillowanie, śpiewanie i zabawy z przemiłymi gospodarzami.
Wręczając pamiątkowy dyplom Janowi Wójcikowi, Zuzannie Turwanickiej i Czesławowi Turwanickiemu przedszkolaki dziękowały za wieloletnią współpracę, za kolejne zaproszenie do pasieki z nadzieja na następne.
Nim dzieci pożegnały się z gospodarzem pasieki, wzięły udział w mini konkursie. Pytania dotyczyły oczywiście wizyty i zdobytej wiedzy na temat życia pszczół i ich potrzeby hodowania w pasiekach.