Recital Katarzyny Groniec odbył się w ramach trasy promującej studyjną płytę artystki „Wiszące ogrody” i był swoistym podsumowaniem kilkunastu ostatnich lat jej działalności artystycznej. Na scenie towarzyszyli jej muzycy: Łukasz Damrych – fortepian, Tomasz Pierzchniak – kontrabas oraz Wojciech Buliński - perkusja.
Solistka efektownie wypracowała swój image posługując się utworami autorstwa klasyków: Bertolta Brechta, Jacquesa Brela, Nicka Cave'a, Leonarda Cohena, Paolo Conte, Elvisa Costello i Kurta Weilla.
Publiczność świetnie się bawiła przy piosenkach: „Byki”, „Jacky”, „Kosmonautki”, „Mandalay” czy „Przekleństwo Millhaven”. Z kolei widzowie wzruszali się choćby przy kompozycji Jacquesa Brela „Amsterdam”.
Artystka przybierała różne pozy i mową ciała interpretowała słowa piosenek. Każdy utwór, który wykonała, to wręcz jednoaktowa inscenizacja. Szept, krzyk, intonacja, mimika - to środki wyrazu jakimi Katarzyna Groniec operowała.
Po rzęsistych oklaskach Katarzyna Groniec i jej formacja zdecydowali się na bis. Wykonano więc m.in. kompozycje: „Krzyżówka” i „Przetańczyłam już wszystko”.
Bezpośrednio po koncercie w foyer JCK można było nabyć płyty Katarzyny Groniec. Przy oddzielnym stoliku z ochotą rozdawała autografy, po które ustawiła się spora kolejka.