- Wczoraj telefonowałem do jej prezesa, Igora Kaliniaka - mówi Wojciech Jastrzębski, prezes „Wodnika”. Tak się złożyło, że przebywał właśnie z wizytą u mera miasta. Przekazałem im więc, w imieniu swoim i prezydenta Marcina Zawiły, wyrazy poparcia i solidarności. Bardzo się ucieszyli, ponieważ obaj są gorącymi zwolennikami Unii Europejskiej oraz zmian na Ukrainie. Dla nich takie wyrazy poparcia są niezmiernie ważne.
„Wodnik” zamierza pomóc Ukraińcom. Na pewno przekaże im specjalistyczne narzędzia oraz zorganizuje pomoc rzeczową. Wojciech Jastrzębski zaprosił również do Jeleniej Góry przedstawi ukraińskiego partnera. Wizyta może odbyć się już wiosną tego roku.
W przeszłości kilku pracowników „Wodnika” odwiedziło już ukraińskich partnerów. Choć to oni przede wszystkim mogą się od naszej firmy uczyć, to także „Wodnik” czerpie z partnerstwa konkretny pożytek. Jeleniogórzanom bardzo spodobał się kołomyjski pomysł na szkolenie przyjmowanych do pracy osób. Otóż, zanim zostaną skierowani do usuwania awarii, uczą się jak to robić na specjalnych makietach. „Wodnik” zamierza podobne zbudować w Jeleniej Górze.