Pierwotnie projekt modernizacji nawierzchni placu przewidywał budowę zadaszonej pijalni, ale – ostatecznie – taki obiekt nie powstał. Stowarzyszenie Miłośników Cieplic uważa, że to strata dla uzdrowiska. – We wszystkich światowych kurortach są ogólnodostępne wodotryski i pijalnie – mówią.
W Cieplicach jest tylko pijalnia w holu Domu Zdrojowego, a to – zdaniem mieszkańców – za mało.
Na szczęście wykonawcy modernizacji nie zapomnieli o odpowiedniej sieci, dzięki której będzie możliwość podłączenia wody do planowanej fontanny.
Ciepliczanie przypominają, że jeszcze kilka lat temu na skwerku przy wejściu na plac Piastowski podobna fontanna istniała. – Była dość koszmarna, z łbami ryb lub delfinów, z których tryskała gorąca woda – mówi rodowita ciepliczanka, pani Anna. – Po wodę zjeżdżali tu ludzie z całej okolicy. Trzeba było stać w kolejce, bo każdy miał przy sobie kilka baniaków do napełnienie – wspomina nasza rozmówczyni
Ale fontannę zamknięto, kiedy okazało się, że uzdrowisko musiało płacić za źródlaną wodę do Skarbu Państwa. Elementy wodotrysku zostały rozkradzione.
Niedawno miasto ogłosiło konkurs. Ma być wyzwaniem dla architektów, których zadaniem jest opracowanie możliwie najbardziej ciekawego projektu fontanny. Na zwycięzcę czeka pięć tysięcy złotych nagrody. Jedne z warunków to ograniczenie kosztów: wykonanie projektu nie może być droższe nić 15 tysięcy złotych, a jego realizacja nie może przekroczyć kwoty 120 tysięcy złotych.
Rozstrzygnięcie konkursu na nastąpić w listopadzie.
Urzędnicy chcą, aby fontanna nie była tylko dekoracyjna, ale i użyteczna. Z możliwością zaczerpnięcia przez chętnych wody źródlanej do kubków i ugaszenia pragnienia.
– Dobrze by było, aby taką fontannę zadaszyć. W ten sposób będzie możliwość korzystania z niej przez cały rok – uważają miłośnicy Cieplic.