O sprawie informowaliśmy kilka tygodni temu. Przypomnijmy. Deweloper z Poznania na działce przy ul. 11 listopada w Szklarskiej Porębie - Średniej zamierzał wybudować kompleks apartamentowców o wysokości dochodzącej do 14,5 metra. Plany te wywołały sprzeciw okolicznych mieszkańców obawiających się, że wysoka zabudowa zakłóci cichy charakter tego rejonu miasta oraz zasłoni im widok na góry.
- Będziemy czuli się jak za więziennym murem – mówili protestujący.
W swoim sprzeciwie społeczność lokalną wspierał magistrat Szklarskiej Poręby, który uznał, że koncepcja spółki z Wielkopolski jest sprzeczna z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Mimo to Starostwo Powiatowe w Jeleniej Górze wydało pozwolenie na budowę zgodne z zamysłami dewelopera. Od decyzji tej do Wojewody Dolnośląskiego odwołało się dwóch właścicieli działek sąsiadujących z gruntem należącym do dewelopera oraz Urząd Miasta
Po analizie sprawy nadzór prawny Wojewody uznał, że w tym sporze racje mają protestujący oraz magistrat miasta pod Szrenicą i uchylił decyzję Starostwa Powiatowego, jednocześnie nakazując mu ponownie zająć się sprawą. Nowa decyzja o pozwoleniu na budowę ma być zmodyfikowana o zalecenia prawników z Wrocławia. Od tego rozstrzygnięcia deweloperowi przysługuje prawo odwołania się do sądu.
- Nadzór prawny Wojewody uznał, że zgodnie z naszym planem zagospodarowania przestrzennego na tej działce dopuszczalna jest zabudowa o charakterze pensjonatowym, nie zaś wielorodzinnym - mówi kierownik Referatu Rozwoju, Planowania Przestrzennego i Nieruchomości Urzędu Miasta w Szklarskiej Porębie Edyta Kimbort. - Myślę, że decyzja ta dla naszego miasta jest korzystna i stanowi jasny sygnał dla potencjalnych inwestorów, aby projektując swoje inwestycje brali pod uwagę zapisy prawa miejscowego
Swojej satysfakcji nie kryje organizator protestu mieszkańców Józef Umpirowicz.
- Cieszę się z decyzji Wojewody, choć zdaję sobie sprawę, że nie jest to jeszcze koniec walki - mówi J. Umpirowicz. - Czekamy na ruch dewelopera, a zwłaszcza na to czy skorzysta on z prawa do odwołania do sądu.