Czwartek, 23 maja
Imieniny: Emilii, Iwony
Czytających: 9487
Zalogowanych: 22
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: Wojtek Bijan jesienią już nie zagra

Środa, 14 września 2011, 20:26
Aktualizacja: Czwartek, 15 września 2011, 18:40
Autor: Przemo
Jelenia Góra: Wojtek Bijan jesienią już nie zagra
Fot. Robert Ignaciak
Podstawowy obrońca jeleniogórskich Karkonoszy, który doznał kontuzji podczas sobotniego meczu z Piastem Zawidów nie pojawi się na boisku do końca rundy jesiennej.

W meczu 7. kolejki piłkarskiej IV-ligi doszło do brutalnego faulu Tylutkiego na Bijanie. Od początku meczu Tylutki faulował Bijana przy stałych fragmentach gry, czego sędzia zdawał się nie zauważać. Kulminacja nieczystej gry piłkarza z Zawidowa nastąpiła w 75. minucie w sytuacji, gdy gracz gości nie miał już szans na wywalczenie piłki, wszedł brutalnie nakładką po czym na stadionie rozległ się rozpaczliwy krzyk spowodowany ogromnym bólem, jaki odczuł poszkodowany zawodnik gospodarzy:

- Ból był niesamowity, pierwsze myśli były najgorsze. Myślałem, że mam złamanie otwarte bo tak bolało, ale jak spojrzałem na nogę to troszkę mi ulżyło bo była cała. Ale ból nie ustawał. Gdy leżałem na ławce rezerwowych czekając na karetkę ból cały czas narastał, a noga zaczęła puchnąć.

W dalszej części Wojtek Bijan opisuje swoją „przygodę” ze służbą zdrowia:

- Gdy przyjechała pomoc to był mój ostatni miły akcent związany z pomocą medyczną. Jak dotarłem do szpitala to posadzili mnie na wózku i zawieźli pod RTG. Pacjentów nie było, ale musiałem bardzo długo czekać na jakąkolwiek pomoc. Gdy lekarze (w końcu) mnie przyjęli to stwierdzili, że nie występuje żadne złamanie.

Zalecenie lekarza zabrzmiało niewiarygodnie:

- Proszę przykładać sobie lód, kupić fastum żel i smarować.

Następnie koledzy z drużyny przyjechali po Wojtka do szpitala i odwieźli do domu. Ale wieczorem było jeszcze gorzej: - Noga spuchła jeszcze bardziej, była wielkości arbuza – relacjonuje Bijan.

Dwudniowe stosowanie się do zaleceń lekarza ze szpitala nic nie dało. Trener Milewski postanowił zabrać Wojtka na wizytę do zaprzyjaźnionego lekarza dr Kobyłko, który pomaga piłkarzowi „z całego serca”. Diagnoza: złamanie drugiej kości śródstopia oraz podejrzenie złamania trzeciej i czwartej.

Wojtek Bijan – uznawany za najtwardszego piłkarza Karkonoszy „posiedzi” w gipsie przez najbliższe 5 tygodni, następnie czeka go rehabilitacja. Dr Kobyłko stwierdził, że Wojtek w tej rundzie już nie zagra, co ze zrozumiałych względów wywołało smutek na twarzy obrońcy biało-niebieskich:

- Powiem szczerze, że jestem załamany tą sytuacją ponieważ taka kontuzja wyklucza zawodnika na bardzo długi okres z gry. Ale mam nadzieje, że uda mi się szybko wrócić do zdrowia poprzez pomoc moich kolegów, znajomych, lekarzy i fizjoterapeutów, którzy będą mnie prowadzili, abym mógł wrócić jak najszybciej do zdrowia - za to im bardzo dziękuję.

Redakcja sportowa Jelonki.com życzy szybkiego powrotu do zdrowia.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (12)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
491
Puzyńska Katarzyna
35%
Twardoch Szczepan
31%
Żulczyk Jakub
35%
 
Głos ulicy
W ogóle nie mam telewizora
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Szachy to królewska gra
 
Piłka nożna
To już dziś... Walka o fazę ogólnopolską!
 
Kultura
Schronisko w wersji All Inclusive
 
Aktualności
Trwają prace przy magistrali na Wolności
 
Aktualności
Oszukiwali na refundacjach za leki
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group