Juwenalia zaczęły się o godz. 16 na scenie na placu Ratuszowym wzbudzając średnie zainteresowanie jeleniogórzan. W tym roku zabrakło londyńskiego wesołego piętrusa, który w latach ubiegłych głośno anonsował święto jeżdżąc po ulicach miasta.
W Rynku nielicznych widzów przyciągnęły skecze kabaretu ADeHaDe będące satyrą na bieżące sprawy naszej codzienności. Nie zabrakło też konkursów, ale tłumów nie było. Po 40-minutowej przerwie technicznej zagrał zespół Flowers, który nieco bardziej rozruszał publiczność. Przyszli nie tylko studenci, lecz także wielu mieszkańców miasta i turystów w różnym wieku. Po kolejnym występie kabareciarzy z ADeHaDe, na scenę wszedł zespół BIG CYC – gwiazda wieczoru.
Koncert zakończył się bez zakłóceń tuż przed godz. 22, czyli porą ciszy nocnej. Po występie policja nie zanotowała żadnych wartych odnotowania zdarzeń. Zainteresowani żacy udali się na wspólne imprezowanie do pubów w centrum Jeleniej Góry: Atrapa, B-52, Kaligrafia, Drukarnia i Street23. Przepustką była okolicznościowa opaska. Jutro po święcie zostanie tylko wspomnienie i perspektywa odrobienia dnia wolnego, który dziś przysługiwał studentom z racji świętowania.