Dlaczego ogrodzenie się przewróciło? W sobotę wiał silny wiatr, ale to raczej niemożliwe, aby jego podmuch sprawił, że ażurowa konstrukcja zachwiała się i upadła na chodnik. Wandali nikt nie widział. Najbardziej prawdopodobne jest jednak, że to oni doprowadzili do „wywrotki” siatki i podtrzymujących ją słupków wspartych na ciężkich, betonowych podstawach.
Po interwencji policji udało się ogrodzeniu przywrócić pierwotne położenie. Niestety, kiedy runęło, część elementów została uszkodzona. W płocie pojawiły się szpary na tyle duże, że może przez niego przedostać się człowiek. Już w niedzielę widzieliśmy dzieci bawiące się na wykopaliskach. Na ich fragmencie przylegającym do ulicy Grodzkiej przechodnie zrobili sobie skrót przechodząc na przełaj obok ogrodzenia i „oszczędzając” kilkanaście metrów.
Póki cała konstrukcja nie zostanie solidnie zaspawana, miejsce wykopalisk jest szczególnie niebezpieczne, a zabawy na ich terenie mogą skończyć się tragicznie. Firma Rank Mueller, która ma już pozwolenie na budowę w tym miejscu galerii handlowej, na razie nie wykazuje zainteresowania szybkim jej rozpoczęciem.