Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbramkowym remisem, w 45. minucie trochę miejsca w polu karnym znalazł Igor Rajca i Orzeł wyszedł na prowadzenie 1:0. Drugą połowę od bardzo mocnych ataków rozpoczęli gospodarze. W 51. minucie najpierw faul w polu karnym, a następnie gol na remis Wojciecha Sowy. W 60. minucie goście znów byli na prowadzeniu. Skuteczną kontrę wykończył Igor Rajca, zapisując na swoim koncie dublet. Świdniczanie ponownie ruszyli do ataku i dopięli swego. W 81. minucie mysłakowiczanie zagrali ręką we własnym polu karnym, a jedenastkę na gola zamienił ponownie Sowa. Kilkadziesiąt sekund później miejscowi zaspali w defensywie, Oskar Giziński ruszył z akcją, przełożył sobie piłkę na prawą nogę i trafił po chwili na 3:2. Do samego końca trwał bardzo mocny napór zespołu gospodarzy, lecz podopieczni trenerów Roberta Bubnowicza i Marcina Morawskiego go wytrzymali i dopisali do swojego dorobku pełną pulę punktów. Orzeł wygrał 3:2.
IgnerHome Polonia-Stal Świdnica - Orzeł Mysłakowice 2:3 (0:1)
Orzeł: Błaszkiewicz, Dulny, Sutor, Bębenek, Hetman, Wrzal, Młodziński, Rajca, Zatylny, Giziński, Stompór - Rogowski, Lekszycki, Nowiński, Martyniuk, Rombek, Krysko, Morawski.