Ratownicy Grupy Karkonoskiej GOPR interweniowali wczoraj (24.07) w rejonie Kotła Łomniczki, skąd otrzymali zgłoszenie od poszkodowanego paraglajciarza. Mężczyzna miał dużo szczęścia, bowiem prawdopodobnie skończyło się na złamanej nodze.
Paraglajciarz musiał awaryjnie lądować, nie wiemy z jakiego powodu - mówił Ryszard Jędrecki, ratownik GK GOPR. - Wystartował z Kopy, spadł w okolice Kotła Łomniczki, nie był w stanie samodzielnie się ewakuować i wezwał pomoc - opisuje ratownik.
Akcja odbywała się w trudnym terenie i do pomocy potrzebny był śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowanego przetransportowano w okolice ronda w Miłkowie, gdzie czekała karetka, którą zabrano mężczyznę do szpitala.