Jeżdżą jak na złamanie karku. A chodnik jest bardzo wąski. To cud, że jeszcze nie doszło tu do poważniejszego wypadku – alarmuje nas Czytelnik z traktu na Wzgórzu Kościuszki.
Kierowcy upodobali sobie tę ulicę. Dlaczego? Przejeżdżając przez nią, trudno gdziekolwiek skrócić sobie drogę. Mieszkańcy sądzą, że zmotoryzowanych piratów skusił fakt, iż trakt był mało uczęszczany. – Rzadko zagląda tu patrol policji – zauważa nasz rozmówca.
W tym roku doszło już na Chełmońskiego do kilku zdarzeń drogowych, w których – na szczęście – nikt nie ucierpiał. Ostatnio zbyt szybko jadący kierowca ściął słup latarni ulicznej.
– Przydałyby się tu progi zwalniające, bo mało kto przestrzega ograniczenia prędkości. Na prostym odcinku drogi z parku do centrum miasta auta rozpędzają się nawet do setki! – twierdzi jeleniogórzanin. Ulicą nie jeżdżą autobusy miejskie, więc – formalnie – nie ma przeszkód, aby zamontować tu tzw. „leżących policjantów”.