Aż 400 śmiałków z całej Polski i zagranicy wystartowało ze Szklarskiej Poręby do Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego. Pobiegną teraz na Szrenicę, a później grzebietami Karkonoszy, przez Śnieżkę i Przełęcz Okraj, zbiegną do Karpacza. Tam najlepsi zameldują się ok. godz. 17.
Ten morderczy 47-kilometrowy bieg organizowany jest raz w roku.
- Zawsze czekam na niego z utęsknieniem. Mimo kolosalnych wyzwań na trasie jest to wspaniała przygoda - opowiada Ania z Kraśnika, która startuje po raz kolejny.
Aby pobiec w Ultramaratonie zawodnik musi udowodnić strart w dwóch innych biegach górskich w ciągu ostatnich 4 lat. Organizatorzy w ten sposób zapewniają, że na starcie staną tylko osoby z odpowiednim przygotowaniem kondycyjnym.
Limit czasu w zawodach ustalono na 10,5 godziny, tak więc ostatni zawodnicy będą dobiegać do mety w Karpaczu ok. godz. 18.
Start tegorocznej edycji: