Mężczyzna na terenie objętym ochroną Parku Krajobrazowego Doliny Bobru, wbrew obowiązującym przepisom oraz pomimo braku zezwolenia, wywoził tam: odpady budowlane, elementy armatury, meble, odpady z tworzywa sztucznego, części samochodowe, świetlówki, akumulatory, zużyty olej, niesegregowane odpady komunalne, co mogło spowodować istotne obniżenie jakości wody, powierzchni ziemi, spowodować istotne zniszczenie w świecie roślinnym i zwierzęcym oraz stanowić zagrożenia dla życia i zdrowia człowieka.
- W połowie 2007 roku początkowo z siedzibą w Jeleniej Górze a następnie w Siedlęcinie rozpoczęła działalność firma, której przedmiotem było m.in. przetwarzanie odpadów. Udziałowcami tej spółki byli Krzysztof Dz. i Adam Dz., który pełnił również funkcję prezesa zarządu spółki. W 2012 roku Krzysztof Dz. wszystkie swoje udziały przekazał na rzecz Adama Dz. 2 czerwca 2008 roku Adam Dz. działający w imieniu spółki wydzierżawił teren przy ulicy Topolowej. A 16 lipca 2008 roku spółka otrzymała zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie transportowania odpadów – informuje rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Violetta Niziołek.
Z początkiem 2011 roku zaczęły pojawiać się skargi mieszkańców na wysypisko śmieci. Między innymi z tego powodu Starostwo Powiatowe w Jeleniej Górze wszczęło postępowanie ws. cofnięcia zezwolenia na transport odpadów tej spółce - wizja lokalna potwierdziła składowanie tam odpadów, w tym komunalnych. W efekcie zezwolenie na transport odpadów zostało cofnięte przez Starostę Jeleniogórskiego 14 maja 2012 roku.
Fakt składowania w tym miejscu różnorakich materiałów został również potwierdzony w wyniku przeprowadzonych z udziałem funkcjonariuszy policji i prokuratora oględzin miejsca zdarzenia. Z terenu nieruchomości pobrano próbki gleby, które poddano dalszym badaniom laboratoryjnym oraz powołano biegłego z zakresu gospodarowania odpadami – wyjaśnia Violetta Niziołek.
- Z opinii biegłego wynika, że materiały składowane na terenie posesji w Siedlęcinie należy uznać za odpady w rozumieniu ustawy o odpadach. Poza tym w ocenie biegłego wskutek niewłaściwego ich składowania doszło do skażenia gleby i stanowić to może potencjalne zagrożenie dla wód podziemnych, roślin i dla ich konsumentów, a więc zwierząt i ludzi - dodaje.