Niedziela, 20 kwietnia
Imieniny: Agnieszki, Czesława
Czytających: 4203
Zalogowanych: 7
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

REGION: Z czym dzwonią na 997?

Środa, 3 lutego 2010, 8:02
Aktualizacja: Czwartek, 4 lutego 2010, 7:59
Autor: Sławomir Masojć
REGION: Z czym dzwonią na 997?
Fot. TEJO
Telefon alarmowy 997 lub 112 to telefon POGOTOWIA. Służy on do natychmiastowego wezwania pomocy, poinformowania policji o wypadku lub innym zdarzeniu, gdzie konieczna jest błyskawiczna reakcja. Niestety wykorzystywany jest do wielu innych rozmów lub zgłaszania faktów, które szybkiej reakcji nie wymagają.

Przy tym telefonie przez całą dobę, pełni służbę dwóch policjantów. Na bieżąco reagują na wszelkie zgłoszenia o przestępstwach lub prośby o pomoc. Wielokrotnie, przy okazji różnych spotkań, słyszy sie, że na połączenie z numerem 997 trzeba bardzo długo czekać, a wręcz, że nie można się w ogóle dodzwonić. Dzieje się tak właśnie dlatego, że dzwoniący zasypują dyżurnego policji mało istotnymi problemami. Mało istotnymi z punktu widzenia pogotowia oczywiście – pogotowia, czyli służby „szybkiego reagowania”.

Dzwoni na przykład mężczyzna i informuje, że od kilku dni nie świecą dwie lampy uliczne przy jego domu. Właśnie się obudził i przypomniał sobie, że wczoraj wieczorem było ciemno. Policjant informuje go, że od oświetlenia jest pogotowie…ale energetyczne. Mężczyzna nie daje łatwo za wygraną: Proszę mi podać numer do nich!

Jeśli trafił na okres względnego spokoju w pomieszczeniu dyżurnego, to ten w wykazie znajdzie i poda dzwoniącemu numer do energetyki, najczęściej jednak pulpit z lampkami sygnalizującymi kolejne połączenia świeci bez przerwy. Na rozmowę z policjantem czeka pięć lub sześć osób. Każda z nich może potrzebować pomocy natychmiast.

Kolejny telefon: Dzień Dobry, jadę z Wrocławia do Niemiec. Jak najszybciej dojechać? Następny – Przepraszam, gdzie kupię baterie do telefonu komórkowego? I jeszcze jeden: - Panowie! Wodociągi od dwóch godzin coś kopią na ulicy, a ja nie mam wody! Policjanci są cierpliwi, jeśli jest spokojnie, to pomogą. Wskażą sklep, podadzą numer telefonu, przełączą do wodociągów.

Ale prawie zawsze coś się dzieje. Policjant podnosi słuchawkę raz po raz: wypadek, kolizja, mąż bije żonę, skradziono radio z samochodu, samochód prowadzi nietrzeźwy kierowca…
Każde takie zgłoszenie wymaga odpowiedniej reakcji, odpowiedniego zachowania funkcjonariusza i wykonania określonych czynności.

Trzeba wypytać dzwoniącego co się stało i gdzie, czy są ranni i potrzebna jest karetka, następnie przekazać te informacje policjantom pracującym w mieście, a na koniec wszystko to dokładnie pisemnie udokumentować. A wystarczy w wielu wypadkach zastanowić się, pomyśleć i sięgnąć po książkę telefoniczną. Służba dyżurnego jednostki i jego pomocnika trwa dwanaście godzin. W tym czasie odbierają oni do tysiąca telefonów.

Są również dowcipnisie, którzy robią kawały przez telefon, obrażają policjantów oraz zgłaszają fikcyjne, nie mające miejsca wypadki. Wielu z nich udało się ustalić i ponieśli już karę za swoje pomysły.

Nasilenie połączeń telefonicznych z dyżurnym następuje wtedy, kiedy nieoczekiwane zdarzenia, np. gołoledź, paraliżują ulice i drogi. Ilość odbieranych telefonów jest kilka razy większa niż w normalny dzień. Wszyscy chcą tego samego: poinformować policjanta, że jest ślisko i ma przestać siedzieć bezczynnie tylko odblokować ruch. Tylko, że dyżurny dwie godziny wcześniej postawił na nogi służby odpowiedzialne za utrzymanie dróg i nie ma żadnego wpływu na to co dzieje się na zewnątrz.
Niektórzy kierowcy dzwonili z informacją o warunkach pogodowych, niektórzy z pretensjami a niektórzy po prostu chcieli sobie pogadać siedząc w samochodzie.

Niestety, osoby które faktycznie potrzebowały wtedy pomocy słyszały w słuchawce głos z taśmy: „Pogotowie Policji, proszę czekać…”

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy rozliczyłaś/eś już PIT?

Oddanych
głosów
537
Tak
74%
Nie, ale zrobię to "na dniach"
15%
Nie - pewnie jak co roku zrobię to w ostatniej chwili
12%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Dlaczego przemysł w USA upadł i czy Trump go odbuduje?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Piłka nożna
Za słabi na... Gacie
 
Kościół i wiara
Wielkanocne życzenia ks. proboszcza Mariusza Majewskiego: „Nieustannie odnawiajmy się w Bogu”
 
Kościół i wiara
Dziś święcimy pokarmy, jutro świętujemy Zmartwychwstanie
 
Pogodowo
Pogoda na święta "w kratkę"
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group