Oczywiście nie chodzi o to, by podejmować takie wyzwania wbrew rozsądkowi. Trzeba mierzyć zamiary na swoje możliwości. Często bowiem, ze względu na różne trapiące nas schorzenia, takie wyjście na spacer jest niemożliwe. Dobrze wówczas uruchamiać swoją wyobraźnię. A żeby mieć o czym marzyć najlepiej spotkać się z osobami, które wciąż wędrują i mogą opowiedzieć o swoich podróżach.
Właśnie dlatego Regionalna Pracownia Krajoznawcza Karkonoszy, działająca na mocy porozumienia między Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym a Związkiem Gmin Karkonoskich postanowiła kontynuować podjęte w roku poprzednim działania i organizować spotkania krajoznawcze z seniorami. Ale nie tylko. Nie mniej ważnym odbiorcą jest młodzież. I dlatego wiele spotkań będzie podejmowanych w porozumieniu ze szkołami.
Na poniedziałkowym spotkaniu w Dziennym Domu Pomocy Społecznej w Jeleniej Górze opowiedziałem seniorom o Tanzanii. Jest to kraj do którego wybiera się corocznie wielu Polaków. Oczywiście, głównym celem naszych rodaków w tym afrykańskim kraju jest Narodowy Park Kilimanjaro. Od razu powiem, że wyprawa na najwyższą górę Afryki wcale nie jest przeznaczona wyłącznie dla ludzi młodych. W historii, i to nie tak bardzo odległej, zapisały się osoby, które weszły na ten szczyt mając ponad 86 lat!
Ale Tanzania jest tak ciekawym krajem, że pomijając rejon masywu Kilimanjaro mamy co oglądać. Warto wybrać się na spacer, by zobaczyć jak wygląda miasto i czym różni się ono od wsi. Bo, co z reguły jest dla nas zaskoczeniem, drogi są tutaj często w lepszym stanie niż te, z jakich korzystamy u nas w kraju. W asfalcie nie ma dziur, nawierzchnia jest gładka i nie rozpływa się w afrykańskim słońcu. Poza tym ulice w miastach z reguły są zadbane i czyste. Nie widać, by ktoś tam wyrzucał śmieci byle gdzie. Oczywiście w dużych ośrodkach miejskich, obok przeszklonych wieżowców, zobaczymy małe domki i chatki, często w opłakanym stanie. Ciekawie wygląda zabudowa wiejska, w której dominują wysokie betonowe ogrodzenia, chroniące małe murowane domki kryte blachą. Zaskoczeniem dla każdego są dziesiątki tysięcy roślin wystawionych wzdłuż dróg. Co jakiś czas przygotowane jest miejsce, gdzie można stanąć samochodem i nabyć jakiś ciekawy okaz.
Gdy poczujemy tęsknotę za Polską, wystarczy wyjechać poza miasto, by dostrzec nasze bociany, które także przybyły tu - tak jak my - na jakiś czas.
Tym razem opowiedziałem moim słuchaczom także o Karkonoszach. Przedstawiłem wiele ciekawostek i zdradziłem kilka tajemnic. Pokazałem, jak wyglądają nasze góry w okresie zimowym. Mam nadzieję, że moja wizyta i to co pokazałem oraz o czym opowiadałem pozwoliła chociaż na chwilkę wyrwać się z rutynowego spędzania czasu. A nagrodą za moją pracę były uśmiechnięte twarze słuchaczy.