W spotkaniu brał udział także wiceprezydent Jeleniej Góry Jerzy Łużniak oraz przedstawiciel firmy budowlanej, która prowadzi prace w imieniu „Wodnika”. To jemu „oberwało” się najmocniej. Jeleniogórzanie skarżyli się, iż budowlańcy działają nierzadko chaotycznie, lekceważą sugestie i prośby. W konsekwencji doprowadza to do częstych podtopień budynków - zwłaszcza przy ul. Karkonoskiej, ale również przy ul. Młyńskiej czy Bema.
Projekt „Uporządkowanie gospodarki wodno-ściekowej aglomeracji Jelenia Góra” to inwestycja, która pochłonie 93 mln zł. Prawie 40,5 mln zł pochodzić będzie ze środków Unii Europejskiej. Obecnie trwa jego końcowy etap, obejmujący budowę kanalizacji sanitarnej właśnie w rejonie Sobieszowa. Dotychczas wybudowano sieć o długości niemal 18 km. Prace objęły część ulic Cieplickiej, Chałubińskiego, Kamiennogórskiej i Makuszyńskiego oraz: Karkonoską (w granicach Sobieszowa), Młyńską, Pod Chojnikiem, Zamkową, Marusarzówny, B.Czecha, Tetmajera, Bema, Osiedle Żeromskiego, Romera, Chopina, Heweliusza, Domeyki, Kolejową oraz Polną.
Przedstawiciel firmy budowlanej obiecał, że ul. Karkonoska otrzyma docelową nawierzchnię do połowy października. Na 18 września ustalono zaś termin wizytacji miejsc, w których występują największe problemy. W wizytacji weźmie również udział Jerzy Łużniak i Czesław Wanzel, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów. Jego obecność okazała się nieodzowna, ponieważ - jak wynikło z dyskusji - za znaczną cześć problemów, związanych z deszczówką, odpowiada właśnie ta firma.