Wczoraj o godzinie 21.00 sadza w kominie paliła się m.in. przy ul. Teatralnej. Poza strażą pożarną na miejsce wezwano karetkę pogotowia. Najprawdopodobniej wskutek zatrucia tlenkiem węgla dziecko straciło bowiem przytomność i zostało przewiezione do szpitala.
Pół godziny później dwa zastępy straży pożarnej – jedenastu strażaków - walczyły z zadymieniem w budynku, do którego doszło wskutek nieszczelnego przewodu kominowego. Do kolejnego zdarzenia doszło o 21.40, w Karpaczu przy ul. Konstytucji 3 Maja, gdzie jedenastu innych strażaków gasiło sadzę w kominie.
W ostatnim czasie takie zdarzenia to prawdziwa plaga, mówią strażacy, którzy przypominają o konieczności przeglądów kominów raz na kwartał. Strażacy apelują do mieszkańców by dla własnego dobra nie lekceważyli tego obowiązku. Radzą też sprawdzać drożność wentylacji i ostrzegają by nie bagatelizować wydobywającego się z komina dymu czy iskier, co może świadczyć właśnie o zapaleniu się sadzy w kominie.