- Miejsce jest niebezpieczne ponieważ fragment ścieżki w kierunki Łomnicy przebiega dosyć mocno w dół, więc o upadek łatwo – napisał w e-mailu nasz Czytelnik i dołączył zdjęcia.
Problem zgłosiliśmy dyrekcji Osady Śnieżka, która obiecała, że sprawę wyjaśni. I dyrektor Robert Węgrzyn słowa dotrzymał. Już kilka godzin później otrzymaliśmy informację, że błoto zostało posprzątane, mimo że firma nie ustaliła jeszcze, czy to ciężarówki z jej budowy zabrudziły ścieżkę.
– Sprawa nie jest taka ewidentna, bo w okolicy są również prowadzone inne inwestycje, do których dojeżdża ciężki sprzęt, a u nas ciężarówek i koparek nie ma już od dłuższego czasu, bo teraz prowadzone są prace wykończeniowe wewnątrz budynków – mówi Robert Węglarz dyrektor Osady Śnieżka. – Niezależnie jednak od tego ścieżka została przez nas posprzątana, bo od ustalania winnego ważniejsze jest dla nas bezpieczeństwo cyklistów – dodał dyrektor Osady.