Poniedziałek, 28 kwietnia
Imieniny: Pawła, Piotra
Czytających: 9620
Zalogowanych: 83
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zadał bratu cios nożem w serce

Środa, 27 kwietnia 2011, 8:07
Aktualizacja: 13:26
Autor: Angela
JELENIA GÓRA: Zadał bratu cios nożem w serce
Fot. .....
Tragicznie zakończyła się historia trójki braci mieszkających w jednym z domów w miejscowości Siekierczyn koło Lubania. 3 grudnia minionego roku między Waldemarem, a Andrzejem doszło do awantury, w której brat zadał bratu śmiertelny cios nożem w samo serce. Sprawa wpłynęła do Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze, który wczoraj przedłużył areszt dla podejrzanego.

Trzej bracia: Waldemar, Andrzej i Janusz mieszkali razem ze swoimi konkubinami w rodzinnym dwupiętrowym domu w miejscowości Siekierczyn. Cała trójka nie wylewała za kołnierz. Przez alkohol niejednokrotnie dochodziło między nimi do awantur i szarpaniny.

Za każdym razem bracia się jednak godzili i wszystko wracało do normy. Tak było do trzeciego grudnia 2010 roku. Andrzej B., wraz z bratem Januszem B. i sąsiadem Stanisławem Ch. od południa pili nalewki i wódkę. To nie spodobało się Waldemarowi B., który miał wrócić do domu około godz. 15.00. Po odprawieniu gości i wyjściu z mieszkania Janusza B. w domu zostali tylko Andrzej i Waldemar, między którymi doszło do ostrej wymiany zdań.

Mężczyźni kłócili się o pieniądze na utrzymanie domu. Zaczęła się szarpanina. W pewnym momencie Waldemar B. wziął nóż o 13-centymentrowym ostrzu i wbił go w serce swojego brata. Poszkodowany wyszedł z jego pokoju i zszedł po schodach na parter, po czym upadł. Tam znalazły go konkubina Zofia Cz. oraz sąsiadka Lena K., które pomogły poszkodowanemu wejść po schodach i położyć się.

Zdaniem kobiet nie miał on żadnych widocznych śladów krwi czy obrażeń. Nic też nie mówił. Po godzinie 17.00 Zofia Cz. Zauważyła, że jej partner jest siny i nie oddycha. Powiedziała o tym Waldemarowi B., który rozpłakał się i wybiegł przed dom zadzwonić na policję. Powiedział co się stało i prosił o wezwanie karetki pogotowia. Lekarz stwierdził zgon.

Waldemar B. przyznał się do zadania ciosu nożem, twierdził jednak, że nie chciał zabić brata. W obszernych wyjaśnieniach utrzymywał, że to Andrzej B. zaatakował go nożem, a on mu go tylko odebrał w obronie własnej. Zdaniem oskarżonego brat sam miał się nadziać na nóż podczas szarpaniny. Wiary tym zeznaniom nie dała jednak Prokuratora Rejonowa w Lubaniu, która uznała tę wersję wydarzeń za „nieudolną próbę pomniejszenia swojej winy”.

Waldemarowi B. grozi teraz 25 lat więzienia, a nawet dożywocie. Wczoraj jeleniogórski sąd okręgowy przedłużył oskarżonemu tymczasowy areszt do 31 sierpnia br. Dzisiaj ma zapaść decyzja co do terminu pierwszej rozprawy, która planowana jest na koniec maja br.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Czy zawsze masz gdzie zaparkować pod swoim blokiem czy domem?

Oddanych
głosów
87
Tak, nigdy nie mam z tym problemu
39%
Tak, choć czasami muszę dłużej szukać miejsca
15%
Nie, prawie nigdy nie ma wolnego miejsca w pobliżu, parkuję pół kilometra dalej
21%
Różnie, to zależy od pory dnia
25%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Opona – Jak genialny wynalazek zmienił świat
 
Rozmowy Jelonki
Co zrobić ze zwierzakiem na majówkę?
 
Aktualności
Michał najlepszy w tańcu hip–hop
 
Inne wydarzenia
Młokos nie dał na trasie weteranom żadnych szans
 
Aktualności
Miał tu mieszkać prezydent – pałac w Barcinku
 
Kultura
Zaczytaj się z Jelonką – 27 kwietnia
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group