Wtorek, 22 kwietnia
Imieniny: Kai, Łukasza
Czytających: 4942
Zalogowanych: 18
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Zaginął pies. Uciekł ze schroniska dla małych zwierząt?

Środa, 13 lipca 2011, 13:50
Aktualizacja: 13:51
Autor: Agrafka
JELENIA GÓRA: Zaginął pies. Uciekł ze schroniska dla małych zwierząt?
Fot. Archiwum domowe
Mieszkanka Jeleniej Góry poszukuje swojego psa, który zaginął czwartego lipca. Świadkowie twierdzą, że zwierzę strażnicy miejscy odwieźli do schroniska przy ulicy Spółdzielczej. Z kolei obsługa placówki przekonywała, że psa tam nie było, a później zmieniła zdanie twierdząc, że Tajger uciekł.

Nasza Czytelniczka przyznaje, że nie dopilnowała zwierzaka, który uciekł. Kiedy jej mąż rozwieszał ogłoszenia tyczące zaginionego Tajgera w sklepie, sprzedawczyni rozpoznała psa i powiedziała, że zabrała go straż miejska.
– Byliśmy przekonani, że „automatycznie” taki czworonóg trafia do schroniska dla małych zwierząt, więc nie sprawdzaliśmy tego w SM, tylko od razu udaliśmy się na ulicę Spółdzielczą. Okazało się jednak, że psa tam nie ma i – jak twierdził pracownik – nie było.

Wówczas właściciele czworonoga udali się na komendę straży miejskiej, gdzie potwierdzono, że ten właśnie pies został odwieziony do schroniska, na dowód czego pokazano notatkę służbową. – Dla pewności mąż poczekał na funkcjonariuszy, którzy zabrali psa do schroniska. Od razu go rozpoznali ze zdjęcia powiedzieli, że grzecznie wsiadł do radiowozu i zostawili go w placówce przy ul. Spółdzielczej – informuje nas Czytelniczka.

– Mąż pojechał jeszcze raz do schroniska: wiedział dokładnie, o której i kiedy przyjęto psa. Zapytał więc, dlaczego nie ma go w księdze przyjęć, którą sprawdzał mu pracownik. Okazało się, że wówczas na zmianie był ten sam pan, który przekonywał nas, że psa nie było. Jednak po rozmowie telefonicznej przypomniał sobie, że jednak taki pies został przywieziony przez straż miejską, ale mu uciekł jak wsadzał go do kojca – czytamy w e-mailu od właścicielki Tajgera.

Czytelniczka zastanawia się, dlaczego pracownik zapierał się, że psa nie widział, a nie powiedział od razu, że zwierzę uciekło. Poza tym – teren jest ogrodzony, więc skuteczna ucieczka nie jest zbyt prawdopodobna. Kobieta jest pełna najgorszych obaw co do losu zwierzęcia, trzyletniego mieszańca. Nie traci jednak nadziei, że być może pies się odnajdzie. Prosimy tych, którzy mogą pomóc w tej sprawie, o kontakt z redakcją: redakcja@jelonka.com

Czytaj również

Sonda

Czy rozliczyłaś/eś już PIT?

Oddanych
głosów
650
Tak
73%
Nie, ale zrobię to "na dniach"
15%
Nie - pewnie jak co roku zrobię to w ostatniej chwili
12%
 
Głos ulicy
Do Jeleniej Góry przyjechaliśmy znad morza
 
Warto wiedzieć
Dlaczego przemysł w USA upadł i czy Trump go odbuduje?
 
Rozmowy Jelonki
Leniwiec – już 100 koncertów w Czechach
 
Ciekawe miejsca
Wodospad, który nie jest wodospadem
 
Aktualności
Zamek, który zamkiem już nie jest. Ruiny w Starej Kamienicy
 
Aktualności
Szansa na ratunek dla dworca w Lubawce
 
Aktualności
Zamknięte zbiorniki w Cieplicach i Sobieszowie
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group