– Najpierw miała tu powstać galeria handlowa, później obiecano jeleniogórzanom trzygwiazdkowy hotel Hampton by Hilton, a skończyło się na pustostanie, z którego już zaczyna odpadać elewacja – mówi Andrzej Zawadzki z Jeleniej Góry. – Czy wiadomo, co dalej z pechową jak dotąd inwestycją? – pyta Czytelnik. Mowa o obiekcie przy ul. Pijarskiej w Jeleniej Górze, która stoi niezagospodarowany od niemal 10 lat.
Wciąż niezagospodarowany kompleks pierwotnie miał być galerią handlową, ale nigdy jej nie otwarto, mimo że obiekt wybudowano przed galeriami „Nowy Rynek” i „Sudecką”. Kolejny inwestor zamierzał zaadaptować kompleks na hotel sieci „Hampton by Hilton”. Prace miały się rozpocząć w listopadzie 2013 roku i potrwać około 1,5 roku. Zarządzaniem obiektem miała się zająć firma Hilton, prowadząca hotele na całym świecie. Według planów na części tych powierzchni miały powstać wielofunkcyjne sale, gdzie miały być organizowane kongresy, szkolenia i spotkania biznesowe. Mówiono też o miejscach hotelowych i punktach gastronomicznych. Na obietnicach się jednak skończyło.
Niestety mijają lata, a w obiekcie nic się nie dzieje – mówi pan Andrzej. – No, może poza tym, że od elewacji odpadają pierwsze elementy. Czy władze miasta wiedzą może ,co będzie dalej z tym obiektem? Czy mają jakieś narzędzia, by zmotywować inwestora do dokończenia tej inwestycji? – pyta Czytelnik.
I tak i nie – odpowiada rzecznik prasowy Urzędu Miasta Cezary Wiklik i wyjaśnia:
Jest to prywatna własność, w którą nikt - jak wiemy - ingerować nie może – mówi Cezary Wiklik. – Dlatego nie mamy narzędzi, by motywować kogokolwiek do zakończenia tej inwestycji. Jedynym wyjątkiem jest zagrażanie obiektu. Kiedy coś od budynku odpada i zagraża bezpieczeństwu ludzi lub obiekt grozi zawaleniem, wówczas możemy żądać od właściciela, by taki budynek zabezpieczył. W tym przypadku jednak takich okoliczności nie ma. Nie mamy też żadnej wiedzy, kto jest obecnie właścicielem tego obiektu (bo to zmieniało się na przestrzeni lat) i czy jest jakaś nadzieja na to, że w najbliższym czasie będą prowadzone tam jakieś prace – dodaje C. Wiklik.