Uzdrowisko Cieplice, choć leżące na pokładach krystalicznie czystej wody termalnej, nie jest w pełni skanalizowane.
Zamiast „uzdrawiających” zapachów, ciepliczanie i turyści czują częściej niezbyt przyjemne wonie wydobywające się z Kamiennej lub pobliskich rzece domów.
Wiele z nich wciąż jeszcze nie jest skanalizowanych, choć znajdują się bardzo blisko sanatoriów i pawilonów uzdrowiskowych.
– Najgorzej jest nad Kamienną. Przy małym stanie wody po prostu smród jest nie do wytrzymania – mówi Roman Bielecki, jeden z kuracjuszy. Nic zatem dziwnego, że spacer placem Zdrojowym czasami nie należy do przyjemności, choć akurat tam budynki kanalizację mają.
Zanosi się jednak, że sytuacja zmieni się na lepsze. Jest szansa na budowę sieci kanalizacyjnej cieplickich traktów. Chodzi o o ulice ks. Ściegiennego, Staromiejską, Kryniczną, Żródlaną, M. Sobieskiej oraz plac Zdrojowy. Na razie została wydana decyzja w sprawie ustalenia lokalizacji tego przedsięwzięcia.
W minionych latach skanalizowano już część uzdrowiskowej dzielnicy. Chodzi głównie o tereny przyległe do ulicy Wolności. Powstały tam kolektory ściekowe.
Inną inwestycją jest budowa wodociągu, którym do cieplickich kranów popłynie woda ze zbiornika w Sosnówce. Według zapowiedzi prezydenta miasta Marka Obrębalskiego, ciepliczanie mają mieć lepszą wodę jeszcze w tym roku.