Jelenia Góra: Ze szczególnym okrucieństwem
Aktualizacja: Piątek, 27 stycznia 2006, 20:30
Autor: Muzyczne Radio
Skazany na wyższą karę Tomasz D. odpowiadał też za gwałt na innej kobiecie i jej 12-letniej córce. Prokurator żądał dla niego kary 15 lat pozbawienia wolności, a dla Adama M. 12 lat więzienia.
Sędzia Mariusz Wiązek w ustnym uzasadnieniu wyroku powiedział, że postacią dominującą w tym przestępstwie był Tomasz D. - Nie ma żadnych wątpliwości co do winy oskarżonych. Tomasz D. pastwił się i poniżał pokrzywdzone kobiety i dziecko. Adam M. brał udział w jednym gwałcie, podczas drugiego zdarzenia stał na czatach.
Sędzia podkreślił, że w jego ocenie kara wymierzona Tomaszowi D. jest rażąco niska w porównaniu do czynów, których oskarżony się dopuścił. - To były bardzo brutalne gwałty. Wymierzyliśmy oskarżonemu maksymalną karę, jaką za ten czyn przewiduje ustawodawca. Jednak stopień krzywdy, której doznały pokrzywdzone powoduje, iż ta kara powinna być znacznie surowsza - mówił sędzia.
Tomasz D. podczas ogłaszania wyroku i po jego zakończeniu zachowywał się bardzo arogancko. Machał do fotoreporterów, robił miny i wachlował się czapką bejsbolówką.
Według aktu oskarżenia, Tomasz D. i Adam M. w listopadzie i na początku grudnia 2004 r. w Stradomii Wierzchniej koło Sycowa wtargnęli do domu, gdzie mieszkała jedna z ofiar. Za pomocą noża obezwładnili Teodorę N. i zrabowali jej pieniądze. Potem kilka razy, okrutnie zgwałcili 68-letnią kobietę.
Kilka dni później oskarżeni napadli inną kobietę. Tomasz D. zgwałcił ze szczególnym okrucieństwem swą ofiarę w obecności jej 12-letniej córki. Potem dopuścił się też tego czynu wobec dziewczynki. Drugi z oskarżonych wszystkiemu się przyglądał. Oprawcy zapowiedzieli kobietom, że jeśli zgłoszą się na policję, zabiją je. Zastraszone kobiety zgłosiły przestępstwo dopiero po kilku dniach od zdarzenia.
Oskarżeni nie przyznali się do winy. Wyrok nie jest prawomocny.