To już kolejny wrzesień, który należy do jednych z cieplejszych miesięcy w roku. Nie należy się spodziewać – przynajmniej według meteorologów – aby w najbliższych dniach coś się zmieniło. Ładny ma być również październik, listopad – łagodny. Zimowe ochłodzenie nadejdzie dopiero w grudniu, choć siarczystych mrozów, podobno, ma nie być.
Jesień ma też swoje pułapki, zwłaszcza w górach. – Bywało, że o tej porze roku Śnieżka była już pokryta śniegiem, a ze szczytów schodziły pierwsze lawiny – przypomina Maciej Abramowicz, naczelnik karkonoskiej grupy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
W tym roku tak nie jest, choć pierwsze opady śniegu już nastąpiły. Na szlakach jest jednak mokro i ślisko, zwłaszcza nad ranem.
W okolicach zamku Bolczów turystka poślizgnęła się i skręciła nogę w kolanie. Z kolei w czwartek wieczorem przy schronisku „Strzecha Akademicka” Holender zwichnął nadgarstek.
– Wrzesień to miesiąc ulubiony przez turystów. Wielu z nich jednak zapomina o zabraniu ze sobą odpowiedniego obuwia i ciepłej odzieży. Dzień robi się coraz krótszy. Trzeba brać to pod uwagę przy planowaniu wycieczek – przypominają goprowcy.
Z udanego sezonu wciąż cieszą się grzybiarze. Dawno nie było takiego urodzaju. Pogoda sprzyja smakoszom, miłośników spacerów po lasach oraz tym ludziom, którzy grzyby sprzedają. Dla wielu zarobione pieniądze to spory zastrzyk dla domowego budżetu.
Do lasu lepiej nie udawać się samotnie. Warto mieć telefon komórkowy, aby w przypadku zabłądzenia, zawiadomić policję.
Przy takiej pogodzie na grzyby będzie można udawać się co najmniej do końca października.