„Gala lodu i światła” – to kolejna odsłona świetlistej imprezy. Przyciągnęła dziś po południu na jeleniogórski Rynek wielu zainteresowanych. Choć początek iluminacji rzeźb zapowiedziano na godz. 16, pierwsze ledy rozbłysły o w pół do piątej. Nie zrażało to gości, którzy nie bacząc na niską temperaturę, podziwiali dzieła sztuki wyrzeźbione z niecodziennej materii. Przypomnijmy: artyści rzeźbiarze zaczęli przy nich pracę wczoraj po południu. Z prostokątnych brył lodu wyczarowali jelenia, syrenę i dwa smoki. Pomagali sobie piłami mechanicznymi, palnikami i dłutami.
Jeleniogórzanie i turyści nie mogli się nadziwić pięknu eksponatów. Robiono sobie zdjęcia przy rzeźbach. Do jelenia w pewnym momencie ustawiła się nawet kolejka chętnych. W ruch szły aparaty wszelkiego typu. Każdy chciał mieć pamiątkę z takim dziełem. Panom bardzo podobała się syrena o okazałym biuście. Dzieci fascynowały się smokami wężami. Pełna moc świateł została włączona około godz. 19, co - jak podkreśla współorganizator II KFŚ - jeszcze bardziej dodało ekspozycji blasku.
Przypomnijmy, że w Parku Zdrojowym w Cieplicach można podziwiać, między innymi, lodową Królową Marysieńkę oraz wiewiórkę. W Cieplicach rzeźbił Krzysztof Gac z zawodu kucharz, który szybko odkrył, że z tego co się je, można zrobić wspaniałe dekoracje. W hotelu Marriott w Warszawie pod okiem tajskiego mistrza kuchni doskonalił się w fachu dekoratorskim. Tam też zetknął się z lodem. Jego rzeźby lodowe braly udział w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie", promocji Coca-Coli, Diora oraz kilku marek samochodów.
Jest twórcą jedynego w Polsce baru lodowego,który funkcjonuje przez cały rok. W Cieplicach w czasie pokazów dla publiczności w czasie KFŚ stworzył Marysieńkę z fontanną, wiewiórkę, Ducha Gór, fragment Karkonoszy ze Śnieżką i kopię rzeźby Michała Anioła z Parku Zdrojowego.
Lodowe rzeźby postoją w Rynku i w Cieplicach jeszcze tydzień. Wszystko wskazuje na to, że aura nie popsuje szyków organizatorom II KFŚ: będzie mroźno i dziełom sztuki z tak niestałej materii spłynięcie nie grozi.