W trakcie obsługi interwencji prawda okazała się zupełnie inna. 48-latka znajdowała się pod wpływem alkoholu, wyszła z mieszkania do sklepu i kiedy nie mogła się do niego dostać z powrotem, wymyśliła historię o tym, że się boi o swoje życie z powodu atakującego ją nożami konkubenta.
Kobieta, kiedy mundurowi odkrywali, że zgłoszenie prawdopodobnie nie polega na prawdzie, przyznała, że wszystko zmyśliła, bo szybciej chciała dostać się do mieszkania oraz się zdenerwowała, że mężczyzna nie chce z nią przebywać. 48-latka została ukarana mandatem karnym w wysokości 300 złotych.
Oficer prasowy kamiennogórskiej policji Katarzyna Trzepak - Balicka przypomina że bezpodstawna interwencja może zakończyć się aresztem, ograniczeniem wolności albo grzywną do 1500 zł. Dodatkowo Sąd może orzec nawiązkę z powodu niepotrzebnie wywołanej czynności do 1000 złotych.