Najlepszym tenisistą pierwszego po wielu latach turnieju w Jeleniej Górze okazał się Paweł Dłuski, który w wielkim finale pokonał 6:2, 7:5 Macieja Gaconia. Meczu o trzecie miejsce nie rozgrywano, ale warto zaznaczyć, że Wojciech Sawicki (wychowanek jeleniogórskich kortów, obecnie trener tenisa w Częstochowie) postanowił przekazać wygraną na turniej dla dzieci, który ma być rozgrywany za tydzień (5-7.10).
Wyniki półfinałów:
Gacoń - Bielecki 6:3, 6:2
Dłuski - Sawicki 6:2, 7:6
Finał:
Dłuski - Gacoń 6:2, 7:5
Klasyfikacja końcowa:
1. Paweł Dłuski - nagroda 1500 zł
2. Maciej Gacoń - 1000 zł
3. Wojciech Sawicki i Bartłomiej Bielecki - po 700 zł.
Organizatorzy postanowili również dać szansę tym, którzy odpadli w pierwszej rundzie. W turnieju pocieszenia zwyciężył Piotr Brener, który w finale pokonał Łukasza Brodziaka.
Mam swój klub w Częstochowie (Open Tennis). Wystarczył jeden telefon od trenera Janusza Lewińskiego, że jest taki turniej i chętnie przyjechałem - powiedział Wojtek Sawicki, który pochodzi z Wlenia, a tenisowe szlify odbywał pod okiem Witolda Szczurka, a następnie Janusza Lewińskiego - na jeleniogórskich kortach. - Mam nadzieję, że będzie to cykliczna impreza i w przyszłym roku przyjadę z własnymi wychowankami. Jeżdżę sporo z zawodnikami po Polsce i nieczęsto zdarza się drabinka na 32 osoby, a tutaj od razu za pierwszym razem - dodał W. Sawicki.
Jak zapowiadają organizatorzy, z czasem turniej będzie się rozwijać. W planach jest turniej w wydaniu kobiet oraz gra deblowa.