Obecnie Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa wywiesiła kartkę z informacją o planach zamknięcia zsypów w tych dwóch budynkach. Lokator przekonuje, że zsypy w wielorodzinnych budynkach były nie tylko wygodne dla mieszkańców, szczególnie tych niepełnosprawnych i starszych, ale i zapewniały porządek. – JSM tłumaczy się, że taką decyzję wydała straż pożarna, ale ja dzwoniłem do jeleniogórskich strażaków, którzy szeroko otwierali oczy i informowali, że żadnej takiej decyzji nie wydawali – mówi pan Zbigniew. – Więc po co spółdzielnia robi jakieś społeczne konsultacje, skoro i tak sama podejmuje decyzje i nie liczy się ze zdaniem ludzi? – pyta jeleniogórzanin.
Zaprzecza temu Marian Szczęśniak, który wyjaśnia: - W swoich zasobach Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniowa ma 103 zsypy, z czego 66 zostało zamkniętych na wyraźną prośbę mieszkańców ze względu na robaki, szczury i insekty, natomiast 37 z nich dalej funkcjonuje, bo lokatorzy nie zgodzili się na ich zamknięcie – mówi wiceprezes JSM. – My nie dyskutujemy z lokatorami. Nie działamy wbrew ich woli. Jeśli 50 procent + 1 lokator podejmie jakąś decyzję, my ją respektujemy. Chyba, że w grę wchodzą przepisy przeciwpożarowe i decyzje straży pożarnej, które są ponad wszystko – dodaje.
Prezes M. Szczęśniak wyjaśnia, że tak jest właśnie w przypadku budynków przy ul. Kiepury 10 i 12.
- Tu historia sięga roku 2009, kiedy mieliśmy tam kontrolę straży pożarnej – wyjaśnia M. Szczęśniak. - Wówczas otrzymaliśmy decyzję, że żeby spełnić wymogi bezpieczeństwa przeciwpożarowego, musimy wybudować przed tymi budynkami żelbetonowy zbiornik na 100 m sześciennych czyli 5 mx5 m i o wysokości 2 m. Przez te lata odwoływaliśmy się, bo są to ogromne koszty. Nakazano nam zrobienie ekspertyzy pożarowej, z której z kolei wynikło postanowienie zamknięcia zsypów, do czego zobowiązano nas do końca bieżącego roku. Jeśli tego nie zrobimy, Spółdzielnia Mieszkaniowa dostanie karę w wysokości 50 tys. zł, zarząd po 10 tys. zł, a mieszkańcy nie mogliby użytkować budynku. I nie dziwi mnie, że jeleniogórscy strażacy nic o tej decyzji nie wiedzą, bo wydała ją Dolnośląska Komenda Straży Pożarnej we Wrocławiu. Wszystkie dokumenty, decyzje i ekspertyzy są u nas do wglądu – dodaje wiceprezes M. Szczęśniak.
Inną kwestią jest fakt, że 80 procent zsypów budynkach JSM jest z azbestu, powodującego m.in. raka płuc. – Wielokrotnie organizowaliśmy spotkania z mieszkańcami i informowaliśmy ich o tym zagrożeniu, ale następnego dnia dostawaliśmy listę podpisów przeciwko planom zamknięcia zsypów – mówi Marian Szczęśniak. – Prawda jest jednak taka, że za jakiś czas, kiedy w Jeleniej Górze pojawi się bezwzględny nakaz segregacji śmieci, bo żadna firma odpadów zmieszanych nie odbierze, kwestia funkcjonowania tych zsypów sama się rozwiąże. Wiadomo bowiem, że zsypy i segregacja śmieci to dwie wykluczające się kwestie – dodaje wiceprezes JSM.