Kuriozalna może wydawać się sytuacja, kiedy osoba nie umiejąca pływać wchodzi do głębokiej wody...
Tak jednak zdarzyło się w minioną sobotę (27.07). Tego dnia o godz. 19 policjanci z Karpacza zostali wezwani na żwirownię do Wojanowa, gdzie według zgłoszenia topiły się dwie osoby.
Na miejscu funkcjonariusze ustalili, że dwóch mieszkańców powiatu karkonoskiego, w wieku 27 i 25 lat, około godziny 18.00 przyjechało na żwirownię z zamiarem kąpieli. Mężczyźni znaleźli, według nich, bezpieczne zejście do wody i weszli do niej. Niestety, okazało się, że 25-latek nie umiał pływać. Kiedy starszy z nich zauważył, że jego kolega zniknął pod wodą, postanowił mu pomóc. Próbował, ale nie był w stanie tego zrobić.
Po godzinie wyłowiono ciało
27-latka na brzeg wyciągnęli świadkowie zdarzenia i powiadomili służby ratunkowe. Na miejsce skierowano jednostki straży pożarnej wraz z płetwonurkami, którzy rozpoczęli poszukiwanie drugiego mężczyzny. Jego ciało, po około godzinie wyłowiono, jednak podjęte działania reanimacyjne nie przyniosły efektu. Ciało 25-latka zabezpieczono do sekcji zwłok sądowo-medycznej.
Jak się okazuje cały zbiornik wodny w Wojanowie i większość terenu wokół jest własnością Polskiego Związku Wędkarskiego. Związek opłaca konieczne podatki i udostępnia zbiornik tylko wędkarzom z opłaconą kartą wędkarską, a na żwirowni w Wojanowie obowiązuje całkowity zakaz pływania.
Dlatego też policja jeleniogórska apeluje o rozsądek i rozwagę podczas podbytu na każdym niestrzeżonym kąpielisku. Żwirownia w Wojanowie jest to zbiornik poprzemysłowy (jak sama potoczna nazwa wskazuje), bardzo niebezpieczny i nieprzygotowany do kąpieli. Każde wejście do wody może skończyć się tragicznie i po raz kolejny zostało to potwierdzone.
Czytaj więcej:
Śmierć na żwirowni
Czytaj więcej:
Toną po kolei