Zwierzęta pochodziły z rancha "Pony" w Podgórkach, a opiekę nad zwierzętami sprawowali sami właściciele. W role postaci biblijnych wcielili się młodzi ludzie, uczęszczający do świetlicy środowiskowej funkcjonującej przy tej parafii. Szopka miała wielkie powodzenie, wierni fotografowali się ze zwierzętami a dzieci nieśmiało gładziły kozę, konia czy owcę. Rżenie konia było też dodatkową atrakcją w czasie świątecznych mszy.
Oryginalne szopki przygotowano też w kościołach pod wezwaniem św. Krzyża oraz św. Erazma i Pankracego. Wierni tłumnie oglądali przygotowane wnętrze betlejemskiej szopy, w której narodził się Zbawiciel. Wielu ludzi stało długo i stało w zadumie, bo właśnie to miejsce i świadomość, że świętujemy narodziny Syna Bożego, a nie gwiazdkę, prezenty pod choinką czy festiwal obżarstwa, było najważniejsze.