Syreny zabrzmiały punktualnie o godz. 13 dając sygnał do wymarszu zgromadzonym na placyku przed maściarnią zaproszonym gościom, członkom i przyjaciołom Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Tak 30. świętowano dziś na terenie Przedsiębiorstwa Farmaceutycznego Jelfa S.A. rocznicę powstania zakładowej „S” w ówczesnej Polfie.
Pochód z orkiestrą z Turowa przeszedł przez teren niemal całego zakładu. Z okien i otwartych drzwi maszerujących pozdrawiali pracownicy. Później odbył się krótki koncert zespołu, który zaprezentował wiązankę popularnych melodii.
Oficjalne uroczystości obyły się w sali konferencyjnej, gdzie zgromadzili się zaproszeni goście, wśród nich były senator i poseł i ex-szef ZRJ NSZZ „Solidarność” Ryszard Matusiak, jego poprzednik, były senator i poseł Tadeusz Lewandowski, przedstawiciele obecnych władz związku i jego przyjaciele z księdzem Bogdanem Żygadło, proboszczem fary jeleniogórskiej pw. św. Erazma i Pankracego. Wśród gości był także szef OPZZ Antoni Grochowski. Obecna także była Ruta Milkuviene, członek rady nadzorczej Jelfy.
W przemówieniu szefa Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Ireneusza Oracza nie zabrakło wspomnień sprzed 30 lat i trudnego czasu powstawania związku. Przewodniczący wspomniał o nieobecnym na sali z przyczyn losowych Zygmuncie Wachowskim, poprzednim liderze związku, a także o Michale Orliczu, który także stawiał podwaliny Solidarności w dawnej Polfie.
Ireneusz Oracz nawiązał też do wsparcia, jakiego związkowcom udzielał Kościół. W ciepłych słowach przypomniał postać bł. Ks. Jerzego Popiełuszki i papieża Jana Pawła II. I. Oracz podkreślił, że jelfowska „Solidarność” wywalczyła wiele dobrego dla załogi podczas wejścia Jelfy na giełdę, a także przy transakcji kupna firmy przez litewską spółkę Sanitas.
Szef organizacji zaznaczył, że pracownicy co roku dostają podwyżkę uwzględniającą tempo inflacji. Dodał też, że związek rozwija się: obecnie należy do niego 380 osób, z czego 30 zapisało się w ostatnich miesiącach. Całość stanowi połowę załogi Jelfy.
W części artystycznej wystąpił śpiewający dziennikarz Radia Wrocław, autor audycji „Muzyczna Cyganeria” - Leszek Kopeć. – Idea „Solidarności” jest aktualna do dziś. Przeszłość ma wskazywać drogę w przyszłość. Jak śpiewał Jacek Kaczmarski, „Źródło wciąż bije” i dlatego naszym obowiązkiem jest zachowanie od zapomnienia i promowanie tego, o co walczyło wiele milionów uczestników związku zawodowego i ruchu społecznego „Solidarność” – podsumowuje działacz „S” Andrzej Orlicz.